W ostatnich dniach w siedzibie PiS na Nowogrodzkiej toczyły się ożywione dyskusje dotyczące kształtu list wyborczych do Europarlamentu. Onet nieoficjalnie informował, że „jedynką” z okręgu, który obejmuje województwo mazowieckie zostanie europoseł Adam Bielan. Za nim na liście mieli się znaleźć Maciej Wąsik oraz prawdopodobnie Jacek Kurski.
W przypadku byłego prezesa TVP mówiło się także o starcie z Podkarpacia lub Lubelszczyzny.
Wybory europejskie. Były prezes TVP ma startować z Podlasia
Interia dowiedziała się, że w środę po południu nastąpił zwrot w sprawie kształtu list do Europarlamentu. Komitet polityczny PiS tego dnia zatwierdził kandydatów w nadchodzących wyborach. Jacek Kurski ma zwolnić „trójkę” na Mazowszu i startować z Podlasia.
– Jak dostanie jedynkę na Podlasiu to znaczy, że prezes chce by pomagał w kampanii centralnej. Jak dostanie trójkę na Mazowszu, to wiadomo, że całą energię będzie musiał włożyć w wyszarpanie swojego mandatu – ocenił tę decyzję jeden z rozmówców portalu.
Jeden z polityków PiS śmiał się, że za przetasowanie na listach odpowiada „klasyczna zagrywka w stylu Kurskiego”. Polityk miał zmobilizować struktury warmińsko-mazurskie i podlaskie oraz tamtejszych parlamentarzystów do narzekania na Nowogrodzkiej na brak działań Karola Karskiego w ostatnich latach. Kurski ma dobrze czuć „ścianę wschodnią”, a w 2009 roku startował do PE w 2009 roku właśnie z Podlasia.
Podobno na początku prezes PiS miał polecić Kurskiemu, by ten osobiście poinformował Karola Karskiego o takim układzie listy.
– W efekcie obaj, Karski i Kurski, udali się potem do prezesa i siedzieli pod jego gabinetem. Karski, bo chciał wyjaśnień, a Kurski, bo pilnował, by Karski nic nie wskórał – relacjonował jeden z polityków.
Za byłym prezesem TVP mieli się wstawić Mariusz Błaszczak i Jacek Sasin. Wiadomo, że obecnością Kurskiego na liście na Mazowszu nie byli zachwyceni Adam Bielan (jej „lokomotywa”), a w szczególności Maciej Wąsik, który startuje z drugiego miejsca. PiS liczy na zdobycie dwóch mandatów na Mazowszu.
I choć startowi Kurskiego do Parlamentu Europejskiego opierało się wielu polityków, to prezes PIS ma mieć do niego „słabość”.