W wystąpieniu przed Zgromadzeniem Ogólnym Organizacji Narodów Zjednoczonych Radosław Sikorski mówił o potrzebie konsekwencji w oporze międzynarodowej społeczności przeciwko działaniom Rosji.

– Mimo, że jest ona stałym członkiem Rady Bezpieczeństwa, pogwałciła zapisy Karty Narodów Zjednoczonych, starając się zniszczyć tożsamość kulturową Ukrainy. Nigdy nie zapomnimy o tych okrucieństwach, które miały miejsce w Buczy, Mariupolu czy Kramatorsku – podkreślił szef polskiej dyplomacji.

Jak mówił, Rosja zdecydowała się na blokadę transportu zboża. – Wykorzystała żywność jako broń, chociaż tak wielu ludzi cierpi głód. Tych ludzi jest coraz więcej – dodawał.

Szef MSZ zwrócił też uwagę na czas trwania konfliktu. 24 lutego miną dwa lata, odkąd Rosja napadła na Ukrainę. – Kreml nie wykazuje żadnych zamiarów zejścia z tej agresywnej ścieżki. Przeciwnie. Cały czasy powoduje ekonomiczne, gospodarcze turbulencje, które wpływają na nas wszystkich – zaznaczył Sikorski.

Radosław Sikorski: ONZ musi być wytrwała. Aż Putin zrozumie

Sikorski zauważył również, że forum ONZ dziesiątki krajów niemal jednoznacznie opowiedziały się przeciwko działaniom Rosji. – Będziemy wspierać ofiary tej przemocy, wojny – wskazał Sikorski.

Jego zdaniem „musimy wrócić do stanu pokoju, do stanu w którym szanuje się granice i wolności osobiste ludzi”. – Musimy sprawić, że winnych spotka sprawiedliwość. Tylko w ten sposób możemy oprzeć się zakusom neoimperialistycznym, które mogą się pojawić w różnych regionach na świecie – uznał.

W ocenie ministra ONZ musi być wytrwała, aż „Putin zrozumie, że dni imperializmu odeszły na dobre”.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version