Podczas konferencji prasowej w Białym Domu korespondent Polskiego Radia Marek Wałkuski zapytał Johna Kirby’ego o to, dlaczego prezydent Biden zaprosił przywódców Polski, skoro 12 marca 1999 roku do NATO przyjęto także Czechy i Węgry. „To także dobra okazja do okazania naszej wdzięczności za wszystko, co Polska zrobiła, nie tylko jako znakomity sojusznik NATO, ale też za wsparcie Ukrainy, w tym pomoc w zakresie bezpieczeństwa i przyjęcie ponad półtora miliona obywateli Ukrainy na swojej ziemi” – odpowiedział Kirby.
Dziennikarz pytał o nietypowe zaproszenie dla Dudy i Tuska. Biały Dom odpowiada
Przedstawiciel Białego Domu pochwalił hojność, ducha solidarności i zdecydowania we wspieraniu Ukrainy. „Prezydent z niecierpliwością czeka na spotkanie z oboma przywódcami w Waszyngtonie” – dodał. Na uwagę korespondenta Polskiego Radia, że jednoczesne zaproszenie do Białego Domu dwóch przywódców z tego samego kraju jest bardzo nietypowe, John Kirby odpowiedział, że taka formuła spotkania jest wynikiem konsultacji z „polskimi partnerami”.
Informując o wizycie prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Donalda Tuska rzeczniczka Białego Domu Karine Jean-Pierre oświadczyła, że przywódcy Polski i USA potwierdzą swoje niezachwiane poparcie dla obrony Ukrainy przed brutalną wojną Rosji oraz omówią przygotowania do zbliżającego się szczytu NATO w Waszyngtonie. O wizycie prezydenta Dudy i premiera Tuska w Białym Domu jako pierwsze poinformowało Polskie Radio.
„Amerykanie od dawna mają świadomość dwuwładzy w polskiej polityce”
– Amerykanie od dawna mają świadomość dwuwładzy w polskiej polityce zagranicznej. Ponadto, w Stanach Zjednoczonych nie ma formalnej funkcji premiera. Normalnie mielibyśmy więc prezydenta spotykającego się z prezydentem, a premiera z premierem. Dlatego też prezydent Biden, w funkcji prezydenckiej i premierowskiej, spotyka się z tymi, którzy w Polsce rządzą – wyjaśnia w rozmowie z Gazeta.pl amerykanista, politolog dr hab. Bohdan Szklarski, profesor nadzwyczajny Uniwersytetu Warszawskiego.
Jak zaznacza prof. Szklarski, zaproszenie Andrzeja Dudy i Donalda Tuska „jest też wyrazem troski Amerykanów o to, by te kluczowe sprawy, o których będą rozmawiać, nie były w Polsce przedmiotem partyjnej rywalizacji, a na szczęście jeszcze nie są”. – To jest wskazanie ze strony Amerykanów, jaką drogą mamy iść tutaj w kraju, żeby nie przenosić sporów na grunt polityki bezpieczeństwa i polityki zagranicznej, a przynajmniej nie w taki sposób, żeby miało to na nią istotny wpływ – wskazuje.
Więcej na ten temat w naszym wywiadzie:
Andrzej Duda skomentował wizytę w Białym Domu
„Wspólna wizyta Prezydenta i Premiera w Waszyngtonie w rocznicę wejścia Polski do NATO pokazuje, że sojusz Polski i Stanów Zjednoczonych jest i będzie silny bez względu na to, kto rządzi w obu krajach” – napisał na platformie X Andrzej Duda. „Polska, wydając 4 proc. PKB na obronność, jest wiarygodnym sojusznikiem i wzorem dla innych państw Sojuszu” – dodał prezydent.
Część internautów zarzuciła prezydentowi, że otrzymał zaproszenie tylko ze względu na Donalda Tuska. Premier w ubiegłym tygodniu zareagował na zablokowanie przez republikanów w amerykańskim Senacie pakietu wsparcia dla Ukrainy, Izraela i Tajwanu. Po ogłoszeniu tej decyzji szef rządu napisał na platformie X: „Drodzy Republikańscy Senatorowie Ameryki. Ronald Reagan, który pomógł milionom z nas odzyskać wolność i niezależność, musi dziś przewracać się w grobie. Wstydźcie się”.