Kanadyjski premier Justin Trudeau ogłosił swoją rezygnację w poniedziałek, mówiąc, że nie jest „najlepszą opcją” dla Partii Liberalnej w nadchodzących wyborach w Kanadzie. Stojący na czele rządu od 2015 r. Trudeau zasygnalizował możliwość przesunięcia wyborów z jesieni na wiosnę.
W odpowiedzi amerykański prezydent elekt Donald Trump w swoim stylu zasugerował na platformie Truth Social, że powodem decyzji Trudeau mogły być cła.
— Stany Zjednoczone nie mogą dłużej cierpieć z powodu ogromnych deficytów handlowych i subsydiów, których Kanada potrzebuje, aby utrzymać się na powierzchni. Justin Trudeau wiedział o tym i podał się do dymisji — napisał Trump.
Jednak eksperci szybko obalili tę teorię. Adam Chapnick z Canadian Forces College podkreśla, że przyczyny leżą głębiej, w kanadyjskiej polityce wewnętrznej. Trudeau, którego poparcie słabnie, miał zmagać się z brakiem wsparcia wewnątrz swojego ugrupowania.
— Premier pozostałby na stanowisku, gdyby nie brak poparcia w jego klubie. Poparcie to spada od ponad roku wraz ze spadkiem Liberałów w sondażach. Innymi słowy, zrezygnował z powodu polityki wewnętrznej, a nie spraw międzynarodowych — powiedział Chapnick.
Taryfy Trumpa na kanadyjski import
Wysunięta przez Trumpa propozycja wprowadzenia 25-procentowych ceł na kanadyjski import wywołała międzynarodowe kontrowersje. Ekonomiści ostrzegają przed jej potencjalnie negatywnym wpływem na globalny handel oraz kanadyjską gospodarkę. Trudeau, zmagając się z niepewnością, musiał również stawić czoła konfliktowi z Chrystią Freeland, swoją byłą minister finansów, która zrezygnowała w grudniu z powodu różnicy zdań na temat radzenia sobie z amerykańskimi cłami.
Wewnętrzne bitwy i przyszłość Kanady
W swoim przemówieniu Trudeau powiedział, że „wewnętrzne bitwy” były przeszkodami uniemożliwiającymi mu bycie efektywnym liderem w nadchodzących wyborach. Rosnąca liczba liberalnych parlamentarzystów domagała się jego ustąpienia, a sondaże nie wróżyły mu zwycięstwa w reelekcji. Trudeau dołączył tym samym do grupy światowych liderów, którzy ustąpili lub przegrali wybory w obliczu rosnącej antyestablishmentowej fali.
Trump i jego rola w rezygnacji Trudeau
Donald Trump, znany z napiętych relacji z kanadyjskim premierem, nie omieszkał przypisać sobie „zasługi” za rezygnację Trudeau, sugerując, że Kanada mogłaby stać się 51. stanem USA, co rozwiązałoby problemy handlowe i zapewniło bezpieczeństwo przed zagrożeniami ze strony Rosji i Chin.
— Sytuacja polityczna pana Trudeau jest, jak sądzę, wyjątkowa dla Kanady — powiedział Adam Chapnick, zastępca dyrektora ds. edukacji w Canadian Forces College, w rozmowie z „Newsweekiem”. — Prezydentka Meksyku, która jest bardziej popularna w kraju i ma nowy mandat od meksykańskich wyborców, nie stoi w obliczu podobnych zawirowań, mimo że cła zapowiadane przez Trumpa byłyby jeszcze gorsze dla jej kraju niż te, które mogą dotknąć Kanadę — zauważył.
— Głęboko troszczę się o Kanadyjczyków, o ten kraj i zawsze będę motywowany tym, co leży w naszym najlepszym interesie — powiedział Trudeau podczas składania rezygnacji.
Rezygnacja Trudeau nie wejdzie w życie natychmiast. Planuje on nadal pełnić funkcję premiera do czasu wyboru nowego przywódcy.
Tekst opublikowany w amerykańskim „Newsweeku”. Tytuł, lead i śródtytuły od redakcji „Newsweek Polska”.