– Polska zawsze stara się być przed wozem – w ten sposób Dmitrij Pieskow ocenił pomysł rozmieszczenia na terytorium Polski broni jądrowej w ramach programu Nuclear Sharing. Rzecznik Kremla komentował sprawę w rozmowie ze sprzyjającym władzom Rosji dziennikarzem Pawłem Zarubinem.
Pieskow odniósł się do koncepcji Andrzeja Dudy, który w ostatnich dniach publicznie mówił o umieszczeniu amerykańskiej broni jądrowej nad Wisłą. Prezydent zapowiedział w tej sprawie spotkanie z premierem Donaldem Tuskiem.
– Słowa Dudy, według mnie, wywołały strach nawet w Stanach Zjednoczonych i wielu stolicach europejskich, ponieważ pospieszyli z oświadczeniem, że u nich takich planów nie ma – powiedział Pieskow.
Nuclear Sharing w Polsce? „Rozmowy nie było”
Władysław Kosiniak-Kamysz został zapytany o temat broni jądrowej w Sejmie. Dziennikarze pytali o Nuclear Sharing w kontekście wizyty sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga w Polsce.
– Został o to zapytany, ale rozmowy na temat nie było – wskazał wicepremier i szef Ministerstwa Obrony Narodowej.
Program Nuclear Sharing to inicjatywa NATO, która polega na odstraszaniu nuklearnym. Stany Zjednoczone udostępniają swoje niewielkie, taktyczne bomby atomowe państwom sojuszniczym, które nie posiadają własnej broni jądrowej. Użycie broni jest uzależnione od decyzji Waszyngtonu. Obecnie taka broń znajduje się w Belgii, Niemczech, Włoszech, Holandii i Turcji.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!