„Dobrowolne ubóstwo – o konsekwencjach dobrowolnego ZUS dla samozatrudnionych” to nowy raport Polskiej Sieci Ekonomii przygotowany dla Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS). Autorzy wskazują w nim, że tylko co czwarty samozatrudniony zgłasza do ubezpieczenia inną osobę. Na koniec 2023 r. 1,64 miliona samozatrudnionych płaciło składki zdrowotne wyłącznie za siebie, co oznacza, że 72,7 proc. samozatrudnionych nikogo nie zgłasza do ubezpieczenia (nawet współpracownika), a Polska zajmuje pod tym względem czwarte miejsce w Unii Europejskiej. Zdaniem autorów raportu konsekwencje takiego stanu rzeczy będą bardzo poważne.

Dobrowolność opłacania składek ZUS

Temat dobrowolności opłacania składek ZUS przez przedsiębiorców jest naprawdę złożony. Zwraca na to uwagę ekspert podatkowy, który przedstawia dwie strony tego problemu – z jednej mamy przedsiębiorcę, który powinien mieć prawo swobodnego dysponowania finansami firmy, a z drugiej przezorność ZUS-u, który chce zabezpieczyć zarówno obywatela, jak i system.

– Gdyby każdy przedsiębiorca mógł sam decydować o opłacaniu składek, miałby więcej swobody w zarządzaniu finansami firmy. Mogłoby to oznaczać większą elastyczność w inwestowaniu środków w rozwój biznesu, co byłoby szczególnie pomocne dla mniejszych firm, które często operują na ograniczonym budżecie – uważa Piotr Juszczyk i wylicza, że obecnie przedsiębiorcy przy normalnym ZUS-ie minimalnym muszą zapłacić składki na poziomie 1834 zł, a zatem zaczynają zarabiać dopiero po przekroczeniu tej kwoty.

– W mniejszych firmach stanowi to ogromny problem. Jeśli przedsiębiorca ma przychody na poziomie 8000 zł, koszty 4000 zł, a do tego ZUS 1834 zł, to de facto pozostaje mu nieco ponad 2000 zł. Jak widać, z tego prostego wyliczenia, blisko połowę pochłaniają składki – wylicza Juszczyk.

Ekspert zwraca też uwagę na drugą stronę problemu.

– System ZUS opiera się na zasadzie solidarności – wszyscy razem dbamy o to, by w razie problemów, takich jak choroba czy konieczność przejścia na emeryturę, każdy miał jakieś zabezpieczenie. Gdyby opłacanie składek stało się dobrowolne, mogłoby to spowodować, że wiele osób zrezygnowałoby z tego zabezpieczenia, co mogłoby zagrozić nie tylko im samym, ale i całemu systemowi. Nie chodzi tylko o sytuację tu i teraz, w przyszłości przedsiębiorca bez żadnego zabezpieczenia pozostałby bez środków do życia – mówi ekspert.

Ekspert: „Najlepszym rozwiązaniem byłaby reforma”

Zdaniem eksperta, potrzebne są poważne zmiany w tym zakresie.

– Najlepszym rozwiązaniem byłaby reforma, która uwzględniałaby specyfikę działalności gospodarczej i potrzeby przedsiębiorców, ale jednocześnie nie naruszałaby zasady wzajemnej pomocy. Taki kompromis mógłby zapewnić większą elastyczność finansową, a jednocześnie chronić interesy społeczne – uważa Juszczyk.

Ekspert podkreśla, że przede wszystkim potrzeba jest zmiana zasad tzw. małego ZUS-u plus.

– W odniesieniu do niego należałoby zlikwidować próg przychodowy do skorzystania ze zmniejszonego ZUS, a pozostawić jedynie kryterium dochodowe. Dzięki temu przedsiębiorcy z mniejszymi dochodami płaciliby składki adekwatne do swoich zarobków – podsumowuje Juszczyk.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version