Kiedy dziecko ma poczucie, że jego potrzeby są ważne i dostrzegane przez dorosłych, a dom jest miejscem pełnym miłości i zaufania, zyskuje solidny fundament rozwoju w postaci poczucia bezpieczeństwa. W jaki sposób pomaga ono budować w sobie pozytywny obraz świata?
Na rozwój młodego człowieka długofalowy wpływ ma pewien najważniejszy, podstawowy zasób. Buduje on zdrową samoocenę, wiarę we własne możliwości i pozytywne relacje z innymi. Dzieci, które zostały w niego wyposażone, czują się akceptowane i kochane, patrzą w przyszłość z nadzieją i optymizmem. Są bardziej odporne na przeciwności losu i potrafią czerpać radość z codziennych doświadczeń. Mowa o poczuciu bezpieczeństwa. To stan, w którym dziecko czuje się chronione, kochane i akceptowane. To nie tylko opieka czy fizyczna ochrona przed zagrożeniami, ale przede wszystkim emocjonalne wsparcie i zrozumienie. Kiedy dziecko ma poczucie, że jego potrzeby są ważne i dostrzegane przez dorosłych, a dom jest miejscem pełnym miłości i zaufania, zyskuje solidny fundament budowania pozytywnego obrazu świata.
Dzieci otoczone atmosferą bezpieczeństwa chętniej eksplorują otoczenie, podejmują nowe wyzwania i nie boją się popełniać błędów. Brak poczucia bezpieczeństwa może z kolei prowadzić do odczuwania lęków, niepewności, zniechęcenia i pesymizmu. Dziecko, które doświadcza niestabilności emocjonalnej ze strony bliskich czy ciągłej krytyki, może zacząć postrzegać świat jako miejsce nieprzyjazne i nieprzewidywalne, a nawet wrogie.
Zapewnienie dziecku poczucia bezpieczeństwa to jedno z naszych najważniejszych zadań. Buduje się je w codzienności – poprzez drobne gesty i wspólnie spędzany czas. Dzieci, które dostają przestrzeń do bezpiecznego rozwoju, mają także szansę kształtowania w sobie optymistycznej wiary w siebie i w świat.
Wszystko zaczyna się od nas
Optymizm bywa kojarzony z bezpodstawnym przekonaniem o szczęśliwym losie, z dobrym trafem czy pozytywnym myśleniem. Tymczasem to potężny zasób. Poziom optymizmu, jaki wykazuje człowiek, ma wpływ na jego stan zdrowia, codzienne zachowanie, a w szczególności na doświadczanie emocji oraz radzenie sobie z przeciwnościami. Ogólnie można powiedzieć, że optymizm wiąże się z dwiema fundamentalnymi korzyściami dla życia człowieka – ma wpływ na jego dobrostan psychiczny i fizyczny.
Na kształtowanie się tej wartościowej cechy u dzieci wpływ mają oczywiście dorośli. Droga do optymizmu wiedzie przez relację i bliskość. O tym, że optymizmu można się nauczyć, pisał już Martin Seligman. Z punktu widzenia wychowania możemy zacząć podążać drogą optymizmu już od najwcześniejszych lat i zdecydowanie na tym skorzystamy. Jeśli jednak jako dorośli szczególnie niepewnie patrzymy w przyszłość, kierujemy się nieufnością, a czasem wolimy przygotować się na najgorsze, to warto zadać sobie pytanie, czy ta strategia jest dla nas dobra.
Foto: Materiały wydawcy
Oto metaforyczna sytuacja:
Na brzegu skały siedzą dwa kolorowe motyle. Przed nimi rozpościera się piękny widok. Zdecydowanie warto go doświadczyć, zobaczyć z bliska. Jeden z motyli jest na to gotowy, chce spróbować pofrunąć. Drugi natomiast się waha i pyta: „A co, jeśli spadnę?”. Wtedy słyszy odpowiedź: „Masz piękne i dobre skrzydła, a co, jeżeli się wzniesiesz?”.
Zadajmy sobie pytania: a co, jeżeli możemy spróbować? Co, jeżeli możemy tego dokonać? Co, jeżeli warto postąpić inaczej? Nasze dorosłe nastawienie ma znaczenie. Kiedy sami ćwiczymy otwarte, pełne optymizmu spojrzenie na świat, dzieci idą za naszym przykładem.
dr Kamila Olga Stępień-Rejszel — asystent na Uniwersytecie Gdańskim, psycholog, pedagog, psychoterapeuta pracujący w nurcie terapii poznawczo-behawioralnej. W swojej pracy korzysta także z modeli terapeutycznych ACT, CFT oraz teorii schematu. Specjalizuje się w psychologii rozwoju dziecka. Na Facebooku: Kamila Olga Psychologia – codziennie wspiera rodziców i nauczycieli w lepszym rozumieniu świata dzieci i młodzieży