Zrzut wody: W ubiegły piątek (31 stycznia) Korpus Inżynieryjny Armii Stanów Zjednoczonych na polecenie prezydenta Donalda Trumpa zrzucił wodę z zapory Terminus na zbiorniku Kaweah oraz zapory Schafer na zbiorniku Success w centralnej Kalifornii. Według informacji lokalnych władz do niedzieli (2 lutego) wypuszczono łącznie 8,3 mld litrów wody, a zgodnie z zapowiedziami Trumpa jej objętość w ciągu kilku dni miała sięgnąć 19 mld litrów.
Trump ogłasza sukces: „Wszyscy powinniśmy cieszyć się z tego zwycięstwa. Szkoda, że nie posłuchali mnie sześć lat temu – wtedy do pożarów by nie doszło” – napisał prezydent USA na swojej platformie Truth Social. W ostatnich tygodniach Trump wielokrotnie zarzucał władzom Kalifornii, wywodzącym się z Partii Demokratycznej, że ich polityka wodna doprowadziła do pożarów Palisades i Eaton, które spustoszyły tereny hrabstwa Los Angeles.
Decyzja polityczna? W kolejnym wpisie Trump dodał, że „piękna, czysta woda dotrze do rolników w całym stanie i do Los Angeles”. „The New York Times” zwraca jednak uwagę, że decyzja miała przede wszystkim wymiar nie praktyczny, a polityczny. Hydrolodzy i urzędnicy odpowiedzialni za politykę wodną zauważają, że woda ze zbiorników Kaweah i Success nie ma szans dotrzeć do Los Angeles, ponieważ region jest oddzielony od ich systemu.
Zagrożenie dla rolników: Zamiast tego woda spłynie do Doliny Kalifornijskiej, gdzie faktycznie znajdują się liczne uprawy, w tym między innymi drzew owocowych, warzyw, orzechów czy traw pastewnych. Jednak zdaniem ekspertów woda w tej porze roku jest rolnikom kompletnie zbędna. – Była gromadzona w zbiornikach z obawy przed suchym latem. Jej zrzut naraża rolnictwo na niedostatki w kolejnych miesiącach – oceniła w rozmowie z CNN Heather Cooley z zajmującego się polityką wodną Pacific Institute.
Brak koordynacji: Karla Nemeth, dyrektorka Kalifornijskiego Departamentu Zasobów Wodnych, przekazała stacji, że decyzja o spuszczeniu wody zapadła na szczeblu federalnym, a władze stanowe nie uczestniczyły w procesie decyzyjnym. – Na ogół mamy wysoki stopień koordynacji na poziomie operacyjnym. Nie mieliśmy go w przypadku tej decyzji – zaznaczyła.
Przeczytaj również: „Kolejny zaskakujący krok Trumpa. Media dotarły do tajnych dokumentów”.
Źródła: CNN, NYT, Truth Social: 1, 2