– Kwestia używania systemu Pegasus do podsłuchiwania i inwigilowania naszych obywateli musi znaleźć swoje pełne wyjaśnienie. Po to jest komisja śledcza, ja nie jestem od tego, żeby formułować jakieś oczekiwania, bo ta komisja śledcza i działania także prokuratury w tej kwestii nie są na polityczne zamówienie. Musimy sprawę wyjaśnić z oczywistych względów – powiedział na konferencji prasowej Donald Tusk.
Donald Tusk o Pegasusie: Proszę nie oczekiwać, że będę wyciągał najsmaczniejsze kawałki
Jak dodał premier, „jest nie do pomyślenia, żeby przejść do porządku dziennego nad faktem, że przy pomocy tego typu mechanizmów jak Pegasus podsłuchiwano polityków czy liderów opinii społecznej, których jedyną winą było to, że byli krytyczni wobec działań rządów PiS-u”. Tusk zapewnił, że nie będzie „żadnej z tego typu spraw używał jako narzędzia do walki politycznej”. – Proszę ode mnie nie oczekiwać, że będę wyciągał jakieś najsmaczniejsze kawałki z tej dokumentacji i epatował opinię publiczną. Od tego są odpowiednie służby i tutaj zalecany jest poziom realnej odpowiedzialności – stwierdził. Jak dodał, „wszystko, co można było i co można będzie ujawnić, będzie ujawnione”.
„Prezydent nie wyraził zainteresowania”
Donald Tusk odniósł się do posiedzenia Rady Gabinetowej. – Powiedziałem bardzo otwarcie panu prezydentowi w czasie tego spotkania, że wszystkie dokumenty są do jego dyspozycji, jeśli wyrazi zainteresowanie. Ten, który był dokumentem jawnym, został przeze mnie panu prezydentowi pokazany w czasie tego spotkania. Natomiast ja w przeciwieństwie do moich przeciwników nie będę używał materiałów tajnych, materiałów ze śledztwa, by stawiać pana prezydenta czy kogokolwiek z oponentów w kłopotliwej sytuacji – powiedział. Podkreślił, że „jeśli pan prezydent wyrazi wolę zapoznania się z jakimkolwiek dokumentem […], wszystko jest do dyspozycji pana prezydenta”. – Na razie nie wyraził zainteresowania. Nie jest moją rolą oceniać, dlaczego – powiedział.
Posiedzenie sejmowej komisji śledczej
W poniedziałek odbyło się pierwsze posiedzenie sejmowej komisji do spraw Pegasusa. Ustalono listę kilkunastu pierwszych świadków do przesłuchania – między innymi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Na liście znaleźli się też m.in. była premier Beata Szyd³o oraz obecna szefowa i byli szefowie CBA, a także prezes NIK Marian Bana¶, były prezes Izby Krzysztof Kwiatkowski, podsłuchiwany Pegasusem Krzysztof Brejza wraz z żoną Dorotą, były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro oraz były minister i wiceminister spraw wewnętrznych: Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik.
W ubiegłym tygodniu na jawnej części Rady Gabinetowej Tusk powiedział, że ma dowody, iż program Pegasus został zakupiony na zlecenie Centralnego Biura Antykorupcyjnego z pieniêdzy Funduszu Sprawiedliwości w czasie, kiedy ministerstwem sprawiedliwości kierował Zbigniew Ziobro. – Ja mam w tej chwili ujawniony dokument, ale to jest tylko próbka tych dokumentów, które są do pańskiej dyspozycji, panie prezydencie, które niestety – mówię bez satysfakcji, potwierdzają w 100 procentach zakup i korzystanie – w sposób legalny i nielegalny – z Pegasusa. Lista ofiar tych praktyk jest niestety bardzo, bardzo długa – powiedział premier.