Pogoda we wtorek 4 czerwca przyniosła ulewny deszcz, który według doniesień IMGW może wynieść nawet do 50 mm. Jak poinformował portal Bielsko.Biała.pl żywioł od poranka powoduje powodzie na południu Polski. W efekcie wylało wiele cieków wodnych, a pod wiaduktami powstały rozlewiska. Pod wodą znalazły się również ulice, a wraz z nimi niektóre samochody.
Bielsko-Biała. Powódź sparaliżowała drogi. „Tworzą się fale”
Internauci zrelacjonowali sytuację w mediach społecznościowych, gdzie od rana pojawiają się zarówno zdjęcia, jak i filmy przedstawiające skalę powodzi.
Sytuacja ma być szczególnie dramatyczna w Starym Bielsku, gdzie woda, której poziom osiąga nawet metr, zalała posesje i domy.
W sieci pojawiły się zdjęcia ukazujące skalę utrudnień ul. Romualda Traugutta w Bielsku-Białej.
„Tworzą się duże fale, gdy samochody próbują przejechać” – słyszymy na jednym z nagrań z Bielsko-Białej.
Nad ranem ulicami w miejscowości Wiśniowa płynęły potoki wody.
IMGW ogłasza stan alarmowy na rzekach. „Jesteśmy w stanie podwyższonej gotowości”
IMGW-PIB Centrum Modelowania Meteorologicznego poinformowało o ogłoszeniu stanu alarmowego na rzece Olza w Cieszynie.
Stan alarmowy ogłoszono również w Czechowicach-Dziedzicach na stacji Podkępie (rzeka Wapienica). „Stan alarmowy jest obecnie przekroczony aż o 135 centymetrów, a na stacji Czechowice-Bestwina (rzeka Biała) o 127 centymetrów” – poinformowali Skywarn Polska – Polscy Łowcy Burz.
Jak poinformował portal Bielsko.Biała.pl, przed godziną 7:00 sytuacja w Starym Bielsku, gdzie wylał potok Starobielski, powoli się uspokaja. Natomiast potok Krzywa spowodował, że woda sięgnęła wysokości klamek w drzwiach samochodów. – Jesteśmy w stanie podwyższonej gotowości od północy. W tym momencie pracuje ok. 50 zastępów – informował bryg. Roman Marekwica, komendant PSP w Bielsku-Białej na antenie Polsat News.
