Rada dla Zełenskiego: Andrzej Duda udzielił wywiadu TVN24. – Prezydent Donald Trump chciałby zakończyć wojnę w Ukrainie, zakończyć to, że tak wielu ludzi ginie. Jeśli mógłbym doradzić coś prezydentowi Wołodymyrowi Zełenskiemu, to trzeba wrócić spokojnie do stołu rozmów – podkreślił. – Powiedziałem: „Wołodymyr, znasz prezydenta Donalda Trumpa, wiesz o tym, że większość swojego życia spędził w biznesie i działa w sposób biznesowy. Porozmawiaj z nim tak, jak się rozmawia w biznesie i ustal takie warunki, żeby obie strony były wygrane – dodał.
„Istotne jest…”: Andrzej Duda stwierdził, że „zakończenie wojny będzie możliwe wtedy, gdy strony rozpoczną negocjacje”. – Mam nadzieję, że ich finałem będzie sprawiedliwy i stały pokój. Dla mnie, z punktu widzenia interesu Polski, istotne jest, aby pokój został tak sformułowany, by nie było zagrożenia inwazji rosyjskiej na inne kraje – ani na nas, ani na naszych sojuszników – powiedział.
„Muszę rozczarować”: Prezydent został również zapytany o spotkanie z Donaldem Trumpem. Dziennikarz TVN24 zapytał, czy nie czuł się urażony, że tym, że amerykański przywódca kazał na siebie czekać, a jedna ze stacji telewizyjnych pokazywała, jak krążył po sali. – Muszę rozczarować wszystkich, że mam taki generalnie sposób pracy, że dużo krążę po swoim gabinecie. Ci, którzy bywają u mnie, wiedzą, że ja tak generalnie pracuję, że po prostu dużo chodzę i chodzę pracując – odparł Andrzej Duda. – Od czasu do czasu trzeba poczekać na lidera wielkiego mocarstwa. Po prostu tak jest – dodał. – Chciałbym zauważyć, że jestem jednym z czterech liderów państw, którzy spotkali się w ostatnim czasie z prezydentem Donaldem Trumpem, przy czym moje spotkanie było pierwsze – zaznaczył.
Czytaj także: Trump przemawiał przed Kongresem. Tyle czasu poświęcił Ukrainie. „Nadszedł czas”.
Źródło: TVN24