„Emmanuel Macron jest prezydentem Francji, mężem stanu i niemieckim mówcą” – pisze Politico, odnosząc się do hołdu złożonego przez Macrona zmarłemu Wolfgangowi Schaeuble.
Macron wygłosił swoją mowę w Bundestagu. Przemawiał głównie w języku niemieckim. Frank Groninger, nauczyciel języka i kultury niemieckiej we francuskim MSZ przekazał, że prezydent potrzebował zaledwie kilku godzin, by opanować tekst.
Groninger przyznał, że Macron już wcześniej zdobył podstawową wiedzę na temat języka niemieckiego, którego uczył się w szkole i na uniwersytecie. – Musieliśmy dopracować tylko szczegóły – zaznaczył.
– Celem było zaskoczenie. Mogliście zauważyć, że przemówienie składało się z części emocjonalnej i technicznej. Pomysł był taki, żeby część emocjonalna była w języku niemieckim, żeby wybrzmiała jeszcze silniej – powiedział Groninger.
Gesty przyjaźni. Pierwsza taka sytuacja od 1962 roku
Był to niezwykle rzadki przykład tego, jak prezydent Francji zwraca się do niemieckiej publiczności w ich ojczystym języku. Ostatni raz zdecydował się na to w 1962 roku w Ludwigsburgu Charles de Gaulle.
Jak zauważa Politico, kolejnym „gestem świadczącym o niemiecko-francuskiej przyjaźni” było to, że uroczystość z udziałem Macrona odbyła się 22 stycznia – dokładnie pięć lat od podpisania Traktatu z Akwizgranu o wzmocnieniu współpracy Berlina i Paryża, a także 61 lat po zawarciu Traktatu Elizejskiego, powojennego porozumienia w sprawie współpracy w zakresie polityki zagranicznej, bezpieczeństwa i kultury.
Macron: Niemcy straciły męża stanu. Europa straciła filar. Francja straciła przyjaciela
Emmanuel Macron i Wolfgang Schaeuble mieli ze sobą częsty kontakt, co wpłynęło na to, że to właśnie prezydent Francji otrzymał zaproszenie do Berlina. – Niemcy straciły męża stanu. Europa straciła filar. Francja straciła przyjaciela – mówił Macron w Bundestagu.
Wolfgang Schaeuble, były przewodniczący Bundestagu i były szef niemieckiego MSW, zmarł w wieku 81 lat pod koniec grudnia 2023 roku. Jak podkreślały niemieckie media, Schaeuble najdłużej w historii (przez 51 lat) był parlamentarzystą Bundestagu.