Jacek Cygan odkrywa historie związane z kultowymi piosenkami, opowiada o świątecznych przebojach i o tym, gdzie szuka inspiracji. W najnowszym odcinku podcastu „Rachunek sumienia” nie brakuje anegdot muzycznych i literackich, ale jest też coś o polityce. Jedna z piosenek poruszyła Jarosława Kaczyńskiego.
— Czy to Duch Święty na pana zstępuje i pan mówi: sokole gromowładny i wypuszcza z siebie? Jak to jest? — pyta Magdalena Rigamonti.
— Prawdopodobnie tak — odpowiada Jacek Cygan.
— Ale wierzy pan, czy pan nie wierzy?
— No wierzę w to. Sam bym tego przecież nie dał rady zrobić. A czasami to może nie tylko Duch Święty, ale może duch kogoś, kto był.
Jacek Cygan, autor tekstów piosenek, poeta, prozaik, scenarzysta jest gościem najnowszego odcinka podcastu „Rachunek sumienia” prowadzonego przez Magdalenę Rigamonti i Tomasza Sekielskiego.
— Pamiętam taki swój przypadek, kiedy miałem napisać w jedną noc piosenkę w hołdzie Agnieszce Osieckiej i chodziłem sobie tak o 11 wieczorem — kawa, koniaczek, coś przeczytałem, czegoś posłuchałem — wspomina autor. — Godzina 12, chodzę, wyjrzałem przez okno, już tę muzykę miałem w sobie. Godzina pierwsza w nocy, a wiem, że rano o 8:30 Maryla wchodzi i musi to nagrać, bo płyta z jej piosenkami Agnieszki Osieckiej i z tą jedną nową, musi iść do wytwórni. Godzina druga w nocy, nie mam nic. I mówię: Agnieszko, weź mi coś podpowiedz. I gdzieś koło trzeciej zrozumiałem. Jaka była Agnieszka? Jak mogę ją określić? Napisałem dwie linijki: znam ludzi z kamienia, co będą wiecznie trwać, znam ludzi z papieru, co rzucają się na wiatr. I wiedziałem, że to jest o Agnieszce, bo ona taka była. I powiedziałem: Agnieszko, dziękuję. O szóstej to wysłałem.
Współpraca z Bogiem
Jacek Cygan znany jest z tego, że w tekstach piosenek często porusza temat przemijania. Przyznaje, że jest pogodzony ze swoim przemijaniem i ma poczucie, że „już wraca”. Nie ucieka przed pytaniami o wiarę i relację z Bogiem.
— Z Bogiem jest bardzo dobrze. Współpracujemy — mówi Jacek Cygan.
Foto: Forum
Dopytywany potwierdza, że jest związany z wiarą chrześcijańską i katolicką tradycją, ale jednocześnie pozostaje otwarty na inne spojrzenia.
— Miałem taki wątek, że na 500 lat reformacji w 2017 r. dwóch biskupów — luterański i kalwiński, zwróciło się do mnie i do mojego przyjaciela kompozytora Stanisława Szczycińskiego, abyśmy napisali kantatę reformacyjną. Trochę mi to zajęło. Trochę podróżowałem śladami Lutra, Kalwina, byłem w Genewie, w Augsburgu, żeby coś poczuć i się dowiedzieć. Potem to napisaliśmy. Premiera była w tym kościele ewangelickim na Alei Solidarności. I był tam taki słynny już prawie stuletni ich biskup, który pamiętam, że z córką podszedł do mnie po tej premierze. Miał taki prochowiec jak z piosenki Cohena. Stanął przede mną i powiedział tak: podobno pan się obawiał, czy pan dobrze odda najważniejsze cechy naszej wiary. I zaczął płakać, a te łzy spadały mu na ten prochowiec jasny i na mnie. Po prostu taki wodospad łez. I mówi tak: te łzy są najlepszym przykładem, że pan dobrze to oddał. Ale dlaczego o tym mówię? Bo byli tam też księża katoliccy, którzy przyszli potem do mnie i mówią: przecież pan napisał o nas, o naszej wierze, nie o ewangelikach. Przecież tu nie ma żadnej różnicy. A ja mówię: no bo nie ma, nie ma. W idei nie ma.
Jarosław Kaczyński słucha piosenek Jacka Cygana
W najnowszym odcinku podcastu pełno jest anegdot muzycznych i religijnych, ale nie brakuje też politycznych.
— Nie wiem, czy wiesz Jacku, ale fanem przynajmniej jednej twojej piosenki jest Jarosław Kaczyński. Zgadniesz, której? — pyta Tomasz Sekielski.
Jacek Cygan nie ma pojęcia, o którą piosenkę chodzi, więc prowadzący kontynuuje opowieść.
— Jarosław Kaczyński, kiedy do niego wszedłem lata temu, słuchajcie, żeby to było jasne, to jakieś pewnie z 25 lat temu, wszedłem do niego do gabinetu, jeszcze wtedy prezes PiS-u przyjmował dziennikarzy i rozmawiał z nimi. I właśnie leciał ten utwór. Prezes Kaczyński, który wtedy miał około 50 lat, mówi: no właśnie, ja jestem w tej kategorii.
Chodzi o piosenkę pt. „Za młodzi, za starzy”, która znalazła się w albumie „Dary losy” Ryszarda Rynkowskiego.
Czym jest „Rachunek sumienia”?
Kościół. Dla jednych skompromitowana instytucja cynicznie wykorzystująca religię jako narzędzie do zarabiania pieniędzy. Dla drugich opoka oraz źródło wszelkiego dobra i miłości. „Rachunek sumienia” to nie jest podcast tylko o Kościele. To podcast o ludziach, na których kariery, a czasem i na całe życie, wpływ miała (lub nadal ma) instytucja, jaką jest Kościół katolicki. Jeśli nie macie w sobie uczuć religijnych, koniecznie posłuchajcie. Jeśli je w sobie macie — posłuchajcie tym bardziej.