Wielkimi krokami zbliża się Indian Wells, w którym zobaczymy aż pięciu reprezentantów Polski. Wśród nich nie zabraknie Igi Świątek i Huberta Hurkacza. W tym sezonie pierwsza rakieta świata rozegrała już piętnaście meczów. Dla porównania, w ubiegłym sezonie rozegrała ich aż 79, najwięcej w całym Tourze.
Iga Świątek ograniczy liczbę występów?
W związku z igrzyskami olimpijskimi, które odbędą się w Paryżu, kalendarz WTA jest bardzo napięty i warto być może, by Iga Świątek rozważyła odpowiedni dobór meczów, by przygotować się na najważniejszą imprezę czterolecia. Tak zrobiła m.in. Aryna Sabalenka, która po wygranej w Australian Open odpuściła turniej w Dausze, by móc się odpowiednio zregenerować.
Na konferencji prasowej przed startem Indian Wells pierwsza rakieta świata została właśnie o to zapytana. – W moim zespole są osoby, które mówią mi, że być może w przyszłości mądrzej będzie odpuszczać niektóre turnieje, koncentrując się na tych ważniejszych i planować starty tak, żeby nie przesadzać z pogonią za punktami, ale robić wszystko krok po kroku, jak niektóre topowe doświadczone tenisistki – powiedziała, cytowana przez „Super Express”.
– Rozważam to, ale wciąż jestem na etapie, w którym chcę grać wszystko, a przynajmniej tam, gdzie czułam się dotąd dobrze – dodała.
Jasne stanowisko Igi Świątek
Iga Świątek pociągnęła ten temat dalej i przyznała, że sztab namawia ją, by ograniczyć liczbę występów, ale – jej daniem – wciąż jest w stanie grać dużo i radzić sobie z przygotowaniami i regeneracją.
– Kiedy z doświadczeniem będę stawać się mądrzejsza i bardziej doświadczona, będę w stanie podejmować takie decyzje. Obecnie, kiedy sobie pomyślę o wszystkich turniejach, które lubię, szczególnie na mączce, nie czułabym się dobrze, rezygnując z nich – dodała.