Mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym w norweskim Trondheim rozpoczną się 26 lutego i potrwają do 9 marca. Część związana z męskimi skokami narciarskimi rozstrzygać będzie się natomiast w dniach 2-8 marca.

Optymizm względem startów Polaków? Z pewnością trudno o takowy po sobotnim konkursie Pucharu Świata w dalekim Lake Placid. W stanie Nowy Jork dużo lepiej spisali się biało-czerwoni fani, kolejny raz szczelnie wypełniając trybuny na amerykańskiej ziemi.

Co do sportowej strony, najlepszym z Polaków był Paweł Wąsek. Lider polskiej drużyny zajął 11. miejsce. W serii finałowej znaleźli się również Aleksander Zniszczoł i Dawid Kubacki. Ten pierwszy popsuł ostatnią próbę, spadając na 25. miejsce. Kubacki był za to 20.

Niestety, choć przy próbach polskich zawodników było wyjątkowo głośno, to nie przełożyło się to na dłuższe skoki przedstawicieli kadry powołanej przez trenera Thomasa Thurnbichlera.

PŚ w Lake Placid: Polacy bez sukcesu, wyczekiwane zwycięstwo Forfanga

Dodajmy, że do serii finałowej nie dostali się Piotr Żyła i Jakub Wolny. Miejsca numer 40 i 44, nie potrzebują dodatkowego komentarza…

Długo wyczekiwany triumf – po raz pierwszy w sezonie – zanotował Norweg Johann Andre Forfang. Radość norweskiego skoczka była wymowna, w ostatnich tygodniach ten zawodnik prezentował bardzo wysoką formę, ale cały czas nie mógł pokonać wyjątkowo solidnej, nadającej ton w PŚ grupie – głównie austriackich rywali.

W sobotę Norweg dopiął jednak swego. Polscy kibice mogą za to westchnąć tylko z zazdrością za swoim rodakiem, jeśli nie na najwyższym stopniu podium, to choćby na jakimkolwiek – w czołowej trójce bądź piątce.

Jeszcze dzisiaj (tj. 8 lutego), od godziny 23:00 czasu polskiego, rozpocznie się konkurs drużyn mieszanych w Lake Placid z udziałem 8 reprezentacji narodowych. Polacy wystąpią w składzie: Pola Bełtowska, Aleksander Zniszczoł, Anna Twardosz i Paweł Wąsek.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version