Sprawa fuzji Orlenu z Lotosem nadal rozgrzewa opinię publiczną i jest jednym z głównych tematów debaty politycznej. Do sprawy włączyła się prokuratura w Płocku, która postanowiła zbadać potencjalne łamanie prawa przy sprzedaży udziałów w Rafinerii Gdańskiej.
Miotła w Spółkach Skarbu Państwa
O działanie Spółek Skarbu Państwa i ocenę tych działań pytany był na antenie RMF24 poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba.
– Nie może być tak, że spółki skarbu państwa zajmują się skupem prasy lokalnej, czy propagandą polityczną, zamiast bieżącej działalności gospodarczej – powiedział Michał Szczerba. – Nie muszą się czuć zagrożeni ci, którzy zachowują się przyzwoicie. Nie muszą się bać ci, którzy mówili, że są odpowiednie procedury i prawa i żaden minister nie będzie im wydawał poleceń – dodał, pytany o to, czy nowa władza ma zamiar zwolnić ze spółek wszystkich, którzy byli zatrudniani za czasów rządów PiS.
– Przez lata to nie kompetencje decydowały. W tej chwili trzeba zatrzymać złodziejstwo. Do spółek muszą wejść menedżerowie, którzy mają kompetencje ustawowe. Naszym priorytetem jest przeprowadzenie konkursów. W wielu firmach oddelegowano tymczasowo członków Rady Nadzorczej i trwają konkursy – ocenił.
Fuzja Orlenu z Lotosem. Szczerba o wątpliwościach
Poseł KO pytany był także o najgłośniejszą z kwestii związanych ze Spółkami Skarbu Państwa, czyli fuzji Orlenu z Lotosem.
– Jeśli informacje NIK się potwierdzą, że była to conajmniej 4 mld niegospodarność, która pozwoliła na wyprowadzenie polskiego majątku za granicę, to są instytucje, jak Prokuratoria Generalna RP, które się tym zajmą. Na mój nos, w tej sprawie musi być drugie dno i jakieś mechanizmy korupcyjne. Nikt nie działa w takim tempie, nie zatrudnia Wielkiej Piątki, aby wytworzyć odpowiednie papiery – powiedział Michał Szczerba.
– Prezes MOL-a, który na co dzień współpracuje z rosyjskimi bandytami, był już oskarżony o korupcję. To trzeba wyjaśnić, należy się to wszystkim Polkom i Polakom – dodał.
Obajtek: Proces biznesowy, który się broni
Na kolejne pojawiające się w tej sprawie zarzuty odpowiedział na antenie TV Republika główny zainteresowany w sprawie, czyli prezes Orlenu Daniel Obajtek. Szef koncernu uważa, że nie ma się w tej kwestii czego obawiać, gdyż procesy były kontrolowane i przeprowadzone w sposób biznesowy.
– Nie boimy się tych kwestii z racji tego, że cały proces został przeprowadzony należycie. Przy tym procesie pracowały 23 instytucje polskie i międzynarodowe, są wyceny. Część rafinerii (Gdańskiej – przyp. red.) podkreślam, została sprzedana za cenę rynkową, mamy analizy w tym zakresie. To był proces biznesowy, który się biznesowo bronił. Dzięki tym wszystkim połączeniom uzyskamy 20 mld zł synergii – powiedział 30 stycznia na antenie TV Republika prezes Orlenu Daniel Obajtek.