Rosyjski polityk w rozmowie z kanałem Rossija 24 podkreślił, że obecnie normalizacja stosunków gospodarczych i politycznych między Unią Europejską i Federacją Rosyjską jest niemożliwa. Jest to związane z poparciem działań władz w Kijowie i przeświadczeniem ze strony Zachodu, że Rosja przegra konflikt militarny.
Według Konstantina Gawriłowa sytuacja ulegnie jednak zmienie w momencie, gdy rosyjskie wojsko podejdzie pod granice wschodniej flanki NATO.
– Myślę, że intensywność (napięcia w relacjach – red.) zostanie zmniejszona, gdy wojska rosyjskie staną na granicach Polski, Rumunii, Węgier i Słowacji – stwierdził.
Zdaniem dyplomaty tylko bezpośrednie zagrożenie bezpieczeństwa wymusi na politykach zmianę decyzji i chęć rozpoczęcia „poważnych rozmów na temat kontroli i gwarancji bezpieczeństwa”.
Konstantin Gawriłow: NATO boi się walczyć z Rosjanami
W trakcie rozmowy polityk został zapytany o plany zbrojeniowe przedstawiane przez kolejne kraje członkowskie NATO. Jak stwierdził Gawriłow, faktycznie Federacja Rosyjska widzi wzmożenie planów rozwoju sił zbrojnych na zachodzie, jednak ruchy te są „znacząco spóźnione w stosunku do Rosji”.
– Wydaje się, że Europa będzie próbowała się zmilitaryzować, ale jest to mało prawdopodobne, aby szybko się to udało. Oni doskonale zdają sobie sprawę, że są kilka lat do tyłu – podkreślił.
– Kraje Europejskie wyczerpały już swoje zapasy broni, a na froncie wschodnim w ciągu najbliższych lat mogą nastąpić kolosalne zmiany. Doświadczenie Awdijiwki pokazuje, że dla rosyjskiego żołnierza nie istnieją przeszkody nie do pokonania (…) NATO boi się walczyć z Rosjanami – dodał.