W obecnym sezonie NBA oglądamy tylko jednego reprezentanta Polski. Jeremy Sochan drugi rok rywalizuje na parkietach najlepszej ligi świata. Choć kibice kadry Igora Milicicia mocno trzymają za niego kciuki, to od czasu przejścia na zawodowstwo podkoszowy San Antonio Spurs nie zagrał jeszcze w biało-czerwonych barwach. Ma to się jednak zmienić w tym roku w związku z kwalifikacjami olimpijskimi.
PZKosz poleci na rozmowy z graczami NBA
W czwartek do Stanów Zjednoczonych wyleci dwuosobowa delegacja Polskiego Związku Koszykówki w składzie Łukasz Koszarek i Rafał Juć. Panowie mają w planach rozmowy zarówno z Sochanem, jak i Brandinem Podziemskim. Obrońca Golden State Warriors rozgrywa pierwszy sezon na parkietach NBA. Przebojem wdziera się do ekipy Steve Kerra mającej w składzie Stephena Curry’ego czy Klay’a Thompsona.
O ile w przypadku Sochana nie ma wątpliwości, że gracz chce grać dla Polski, o tyle Podziemski nie ma jeszcze polskiego paszportu. Sam póki co odwleka sprawę w czasie, gdyż chce skupić się na rozwoju kariery klubowej. Między innymi z tego powodu delegacja PZKosz ma porozmawiać z nim osobiście. Federacja chce wiedzieć, czy może liczyć na grę 21-latka w biało-czerwonych barwach.
– Chcemy spotkać się obydwoma graczami i szczerze porozmawiać, przedstawić naszą perspektywę, choć w obu przypadkach będą to inne rozmowy. W przypadku Jeremy’ego kontekstem jest występ w czerwcowym turnieju kwalifikacyjnym do Igrzysk Olimpijskich, a w przypadku Brandina wizja jest odleglejsza. Niemniej, utrzymywanie bliskich relacji z obydwoma zawodnikami jest kluczowe dla PZKosz i Kadry – powiedział Łukasz Koszarek dla oficjalnej strony reprezentacji Polski.
Walka o Sochana i Podziemskiego
Jeremy Sochan rozegrał do tej pory jeden mecz w reprezentacji Polski. Podziemski nie był powoływany do żadnej kadry, nawet amerykańskiej.