„Sprawa zamknięta”?: Kilka dni temu pojawiły się doniesienia medialne na temat wykształcenia Szymona Hołowni, według których polityk studiował na Collegium Humanum. Hołownia wskazywał wtedy, że za te przecieki mogą odpowiadać służby specjalne. Teraz uważa już inaczej. – [Podejrzenia – red.] jeśli chodzi o służby, zostały rozwiane. Wypowiedziały się osoby, które te służby nadzorują. Tu sprawę uważam za zamkniętą – powiedział Szymon Hołownia w programie „Gość Wydarzeń”.
Hołownia na Collegium Humanum: Marszałek Sejmu zwrócił uwagę, że rzeczywiście mógł być na liście studentów uczelni, choć były dużo większe insynuacje. W mediach podawano, że był umówiony z kierownictwem uczelni na otrzymanie „lewego dyplomu”. – Nigdy nie zaistniał, nigdy się nim nie posługiwałem, ale mógł zostać wystawiony – tłumaczył Szymon Hołownia. Jak powiedział, jest to „dużo grubsza rzecz”.
Tłumaczenie Bodnara: Jeszcze zanim Szymon Hołownia zmienił swoje stanowisko, do jego słów o przeciekach ze służb specjalnych odniósł się minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Jak już wcześniej pisaliśmy, podkreślił, że „prokuratura jest szczelna” i nie ujawnia w ten sposób informacji. – Takie insynuacje i takie sugestie są oburzające i absolutnie niedopuszczalne – stwierdził Bodnar. Przyznał, że wierzy w wyjaśnienia Szymona Hołowni.
Więcej na ten temat w artykule: „Krzysztof Bosak studiował na Collegium Humanum. 'Jestem zażenowany tym wszystkim'”.
Źródła: „Gość Wydarzeń”, Gazeta.pl