W związku z trwającym turniejem w Indian Wells WTA nie zaktualizowała najnowszego rankingu tenisistek. Oznacza to, że Iga Świątek rozpoczęła 94. tydzień na jego szczycie. Polka rozpoczęła zmagania od drugiej rundy i w swoim pierwszym meczu zrewanżowała się Lindzie Noskovej za Australian Open. Jej kolejną przeciwniczką będzie Julia Putincewa z Kazachstanu.
Iga Świątek goni legendy
Ten wynik pozwala się jej plasować na 10 miejscu w rankingu wszech czasów. Przypomnijmy, Polka po raz pierwszy zasiadła w fotelu liderki 4 kwietnia 2022 roku. Wskoczyła wówczas w miejsce Ashleigh Barty, która postanowiła odejść na sportową emeryturę i poprosiła władze o skreślenie z list WTA.
Raszynianka utrzymała swoje prowadzenie przez 75 tygodni. Niestety spadła na drugie miejsce 11 września 2023. Było to po porażce w 1/8 finału US Open z Jeneną Ostapenko. Igę Świątek w fotelu liderki zastąpiła Aryna Sabalenka, lecz po ośmiu tygodniach i triumfie w WTA Finals na koniec 2023 roku, Polka ponownie wróciła na szczyt, na którym wciąż się utrzymuje, mimo nacisków rywalek.
Polka może wyprzedzić legendę. Wystarczy jeden mecz
Dzięki utrzymaniu swojej pozycji przez kolejne tygodnie Iga Świątek może awansować w rankingu wszech czasów. Na dziewiątym miejscu plasuje się Lindsay Davenport, która na czele rankingu WTA znajdowała się przez 98 tygodni.
Jak wyliczył serwis „z kortu – informacje tenisowe”, Iga Świątek ma zagwarantowane łącznie 96 tygodni na szczycie rankingu WTA. Jak się okazuje, by wyprzedzić Amerykankę, potrzebuje zwycięstwa w jednym meczu – z Julią Putncewą w Indan Wells. „Jeśli ją pokona, będzie to już co najmniej 99 tygodni i tym samym Polka zagwarantuje sobie przeskoczenie Davenport na liście wszech czasów” – czytamy.