Jako przedstawicielka drużyny Eagles polska tenisistka rozpoczęła dzień od meczu z Jeleną Rybakiną, czyli zawodniczką z teamu Falcons. World Tennis League ma bowiem system rywalizacji drużynowej, trochę w stylu United Cup czy Billie Jean King Cup.
Z tą różnicą, że w przypadku zawodów rozgrywanych w Abu Zabi, mowa raczej o typowo pokazowym graniu. Choć dużych nazwisk w Zjednoczonych Emiratach Arabskich z pewnością nie brakuj, co pokazuje przykład wspomnianej Polki.
World Tennis League: Zwycięski dublet na koncie Igi Świątek!
Rybakina to w ostatnich latach jedna z największych przeciwniczek Świątek. Kazaszka i Polka rozgrywały już mnóstwo pojedynków o dużą stawkę. Warto pamiętać, że choć Rybakina miała sporo problemów zdrowotnych w ostatnim czasie, nadal rozmawiamy o tenisistce, która np. w 2022 roku była w stanie wygrać wielkoszlemowy Wimbledon.
Podczas sobotniego meczu to jednak Świątek okazała się lepsza od przeciwniczki. Jedną z zasad World Tennis League jest rywalizacja tylko w jednym secie. Z tego też względu Polka i Kazaszka zmierzyły się na tak krótkiej przestrzeni, którą Świątek rozstrzygnęła na swoją korzyść, wygrywając 6:3.
To jednak nie był koniec obowiązków w przypadku Polki. Kolejną rywalizacją na rozkładzie jazdy meczu Falcons – Eagles był debel. Świątek dołączyła do Hiszpanki Pauli Badosy, natomiast Rybakina zagrała w duecie z Francuzką Caroline Garcią.
Drużyna Eagles ponownie mogła cieszyć się z wygranej, tym razem 6:2.
Świątek i Badosa powetowały sobie m.in. za przegraną dzień wcześniej, kiedy lepsze w deblu okazały się Aryna Sabalenka i Mirra Andriejewa. Można zatem śmiało pisać i mówić o idealnym dniu dla Świątek. Polka na dwa mecze… wygrała oba. A tak właściwie, dwa sety, skoro pozostajemy w realiach zasad World Tennis League.