Dwa końcowe triumfy na swoim koncie w Stuttgarcie ma Iga Świątek. Polka w Niemczech wygrała dotychczas osiem spotkań, nie przegrywając ani razu. Efekt? Szansa na tenisowy hattrick i trzecie trofeum w turnieju rangi WTA 500, firmowany przez Porsche. Co ciekawe, Polka jest ambasadorką tej samochodowej marki, a za każde ze zwycięstw w Stuttgarcie otrzymywała – poza punktami rankingowymi – właśnie ekskluzywny egzemplarz Porsche.
Iga Świątek z udanym otwarciem WTA 500 w Stuttgarcie
Czwartkowy mecz był starciem 1/8 finału imprezy Niemczech. Właśnie rozpoczyna się ulubiona część sezonu dla Polki, mianowicie granie na kortach ziemnych, zwanych ceglanymi, bądź tenisową mączką. Nieprzypadkowo Świątek to trzykrotna mistrzyni na paryskiej mączce, na kortach Rolanda Garrosa.
Pierwsze przetarcie na „nowej” nawierzchni w kontekście wcześniejszych występów na hard korcie, nie było dla Polki łatwe. Po drugiej stronie siatki pojawiła się Elise Mertens. Belgijka to numer 30 w rankingu singlistek, ale też wiceliderka wśród deblistek. Wiadomo było, że rywalka Polki tanio skóry nie sprzeda.
Warto dodać, że w Stuttgarcie w sztabie Świątek nie ma Tomasza Wiktorowskiego (krótki urlop) oraz Darii Abramowicz. W boksie Polki byli za to Maciej Ryszczuk oraz ojciec tenisistki, Tomasz Świątek. A jego córka rozpoczęła od wygranej 6:3 w partii otwarcia, rozstrzygając ją w 39 minut.
Widać było jednak lekką nerwowość po stronie Polki. Świątek w trudnych momentach pokazywała jednak siłę, m.in. serwując piłkę z prędkością 187 km/h. Mertens doszła z 1:5 na 3:5, ale więcej nie była w stanie zrobić.
Druga partia? Tym razem zaczęło się równo, bo od 3:3, solidarnie z dwoma przełamaniami, po jednym z każdej ze stron.
Polka ponownie zdołała jednak odskoczyć na jedno, kluczowe przełamanie (5:3), wywierając presję na Belgijce. Z takich tarapatów Mertens już nie wyszła, przegrywając drugą partię ostatecznie 4:6 i całe spotkanie 0:2 w setach. Mecz trwał nieco ponad 1,5 godziny. Mertens należy oddać, że tego dnia mocno utrudniła życie liderce rankingu WTA.
Polka dopisała w czwartek dziewiąte z rzędu (!) zwycięstwo na mączce w Stuttgarcie, nadal będąc niepokonaną. Bilans 9:0 brzmi imponująco.
W ćwierćfinale Świątek zagra ze zwyciężczynią pojedynku Brytyjki Emmy Raducanu z Czeszką Lindą Noskovą. To spotkanie rozpocznie się w czwartkowy wieczór.
Iga Świątek i jej wszystkie tytuły mistrzowskie
Polka w swojej dotychczasowej karierze wygrała w dziewiętnastu turniejach. Świątek triumfowała w czterech zmaganiach w Wielkim Szlemie, trzykrotnie na kortach Rolanda Garrosa (2020, 2022 i 2023) i raz na US Open (2022). Do tego należy dopisać prestiżowy triumf w WTA Finals (2023).
Poza tym, wygrane w turniejach rangi WTA 1000, odpowiednio w: Rzymie (2021, 2022), Dosze (2022 i 2024), Indian Wells (2022 i 2024), Miami (2022) i Pekinie (2023). Na liście są również zmagania WTA 500, kolejno: Adelajda (2021), Stuttgart (2022 i 2023), San Diego (2022) i wspomnianej Dosze (2023). Plus polski akcent, WTA 250 w Warszawie (2023).