Iga Świątek szykuje się do końcówki sezonu 2024. Polka zrezygnowała ze startu z turnieju w Seulu szykując się na chiński etap zmagań, a także na WTA Finals. W ostatnich dniach pojawiła się informacja, że w finałach Billie Jean King Cup zabraknie najlepszej tenisistki świata. Być może jednak jeszcze nie wszystko stracone, bowiem Biało-Czerwoni mogą uzupełnić skład o jedną osobę.
Iga Świątek niespodziewanym wzmocnieniem polskiej kadry?
Na finały BJKC w Maladze Polska zgłosiła Magdalenę Fręch, Magdę Linette, Katarzynę Kawę i Maję Chwalińską. To Fręch (od przyszłego tygodnia 31. rakieta świata) jest zapowiadana jako liderka biało-czerwonego zespołu i to ona ma napędzać grę. Przepisy mówią jednak o minimalnym składzie, który wynosi cztery osoby. Dozwolone jest jednak zabranie pięciu zawodniczek.
Dawid Celt, kapitan kadry, ma więc jeszcze możliwość dodania jednej zawodniczki. Słowa wypowiedziane w podcaście „Break Point” dają do zrozumienia, że wzmocnieniem mogłaby być Iga Świątek. Choć w tym fragmencie nie padło nazwisko liderki światowego rankingu, to dość łatwo można założyć, że ją Celt miał właśnie na myśli.
– Powołałem Magdę Fręch, Magdę Linette, Katarzynę Kawę i Maję Chwalińską. Mogę zabrać cztery dziewczyny na finały, mogę zabrać pięć. Minimum muszę mieć cztery. Także na razie to piąte miejsce jest wolne. I wiecie – mam nadzieję, że tam się coś dobrego wydarzy. Zobaczymy, czas pokaże – powiedział Celt. – Mam tam taką cichą nadzieję jeszcze, jeden typ. Więc trzymam to miejsce – dodał kapitan kadry.
Polki ponownie powalczą w finałach Billie Jean King Cup
Iga Świątek nie wzięła udziału w ubiegłorocznych finałach Billie Jean King Cup. W nich Polki przegrały w rundzie kwalifikacyjnej z Kazachstanem.