W styczniu Linda Noskova zaskoczyła świat tenisa eliminując liderkę światowego rankingu, Igę Świątek, z walki o tytuł w Australian Open. Czeszka przebojem wkracza do wielkiego sportu. W starciu trzeciej rundy w Indian Wells, Polka zrewanżowała się za wcześniejszą porażkę, wygrywając 6:4, 6:0.
Udany rewanż Igi Świątek
Początkowo można było myśleć, że Iga Świątek bardzo dobrze weszła w mecz. Po wygraniu pierwszego gema, była bliska przełamania w kolejnym. Nieoczekiwanie w trzecim gemie to Czeszka ją przełamała, a później podwyższyła prowadzenie na 3:1. Kilka minut później 19-latka była bliska ponownego przełamania. Raszynianka potrzebowała wielu piłek i sporej cierpliwości, by obronić się przed większą stratą. Co więcej, po chwili Świątek doprowadziła do wyrównania odrabiając przełamanie. Piękna seria trwała nadal. Polka złapała wiatr w żagle i finalnie ze stanu 2:4 doprowadziła do zwycięstwa 6:4.
Drugi set rozpoczął się dla Polki tak dobrze jak zakończył poprzedni. Do wygranej przy własnym serwisie dorzuciła szybkie przełamanie. Trzeci gem trwał już znacznie dłużej. Świątek potrzebowała gry na przewagi, by obronić się przed porażką przy własnym podaniu. To było jednak chwilowe spowolnienie, gdyż w drugiej partii liderka rankingu szła jak burza. Po paru minutach na tablicy widniał wynik 4:0, co oznaczało, że Polka jest już bardzo blisko zwycięstwa w meczu. Po zwycięstwie w piątym gemie musiała tylko postawić kropkę nad i. Koniec meczu nastąpił po paru minutach. Świątek ostatecznie zwyciężyła 6:0, co stanowiło kolejny „bajgiel” do kolekcji.
Iga Świątek czeka na rywalkę w kolejnej fazie turnieju
W następnej rundzie turnieju w WTA w Indian Wells rywalką Igi Świątek będzie Madison Keys lub Julia Putincewa.