Za uchyleniem immunitetu byłemu ministrowi sprawiedliwości głosowało 241 posłów, przeciw 204, nikt nie wstrzymał się od głosu. Większość bezwzględna wynosiła 231.
„Za” głosowali wszyscy obecni posłowie Koalicji Obywatelskiej, Polski 2050, PSL, Lewicy, Razem oraz poseł niezrzeszony.
„Przeciw” zagłosowało 183 posłów klubu PiS (wszyscy obecni na głosowaniu), wszyscy posłowie Konfederacji oraz trzech obecnych posłów Republikanów.
Głosowało 445 posłów.
Zbigniew Ziobro: Jeżeli ktoś myśli, że mnie zastraszy, to się myli
Po głosowaniu były minister sprawiedliwości zapewnił, że „ma dobry humor”. – Ostatnio zmagałem się z trochę groźniejszym przeciwnikiem, nazywała się kostucha, przybrała formę nowotworu złośliwego z przerzutami – mówił polityk. Dodał, że po wygraniu tej bitwy każda inna nie wydaje się być wielkim wyzwaniem.
– Jeżeli ktoś myśli, że mnie zastraszy doprowadzeniem albo aresztem, czy tego typu „bajerami”, to się myli – podkreślił.
Ziobro mówił, że liczy na mądrość sądu. – Sąd musi brać pod uwagę to, że jest wydany wyrok Trybunału Konstytucyjnego (…), i udawanie przez sąd, że nie ma tego wyroku jest nadużyciem prawa – przekazał.
Zbigniew Ziobro: Jesteście grupą przebierańców
– Korzystając z faktu, że po raz pierwszy od długiego czasu występuję w Sejmie skieruję słowa podziękowania do tych wszystkich z was i tych wszystkich wielu Polaków, którzy kierowali pod moim adresem słowa wsparcia, otuchy i modlitwy w intencji wyzdrowienia z ciężkiej choroby, która rzeczywiście mnie dotknęła – mówił w czwartek przed głosowaniem Zbigniew Ziobro.
Poseł zapewnił, że jest „żywo zainteresowany”, aby wystąpić przed komisja śledczą ds. Pegasusa. – Cieszyłem się nawet, że była powołana dlatego, że miałbym do powiedzenia bardzo wiele dobrego na temat tego, co zrobiłem jako minister sprawiedliwości i prokurator generalny dla bezpieczeństwa Polaków – powiedział.
Polityk przypomniał wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który 10 września br. orzekł, że zakres działania komisji śledczej ds. Pegasusa jest niezgodny z konstytucją. – Nie ma jednak mojej zgody i nigdy nie będzie, że wyrok Donalda Tuska, szefa partii rządzącej i szefa Koalicji Obywatelskiej, będzie ważniejszy niż wyrok polskiego Trybunału Konstytucyjnego i rozstrzygnięcia polskiej konstytucji – podkreślił.
– Dopóki zmiana wskazana w orzeczeniu TK nie zostanie wprowadzona do uchwały (o powołaniu komisji śledczej) i nie naprawi popełnionych błędów, to nikt, kto szanuje w Polsce prawo, nie może uznać tej pseudokomisji. Nie ma waszej komisji, jesteście grupą przebierańców – mówił Ziobro z sejmowej mównicy do rządzącej większości.
We wtorek w tej sprawie zebrała się komisja sejmowa komisja regulaminowa, która opowiedziała się za wnioskiem o wyrażenie zgody na zatrzymanie i doprowadzenie Zbigniewa Ziobry przed komisję śledczą ds. Pegasusa.
Podczas posiedzenia posłowie opozycji utrzymywali, że komisja ds. Pegasusa właściwie nie istnieje i powoływali się na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. Z kolei politycy koalicji rządzącej kilkukrotnie podkreślali, że politycy PiS nie powinni mieć obaw, jeśli nie mają nic do ukrycia.
Komisja ds. Pegasusa. Chcą przesłuchać Zbigniewa Ziobrę
Sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa czterokrotnie wzywała Zbigniewa Ziobrę do złożenia zeznań w charakterze świadka, jednak polityk konsekwentnie nie stawiał się, dlatego członkowie zespołu wystąpili do prokuratury o powołanie biegłych celem zbadania stanu zdrowia byłego szefa Ministerstwa Sprawiedliwości.
Opinia świadczyła, że poseł może stawić się na przesłuchaniu, ale ten wciąż odmawiał, co argumentował chorobą i orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego z 10 września. Dwa razy przedstawił zwolnienie lekarskie, a dwa razy jego nieobecność nie została usprawiedliwiona.
22 listopada prokurator generalny Adam Bodnar przekazał marszałkowi Sejmu wniosek o wyrażenie zgody przez Izbę na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie Ziobry na posiedzenie komisji.