By³y minister aktywów pañstwowych Jacek Sasin zezna³, ¿e to Adam Bielan „wymy¶li³” wybory korespondencyjne na urz±d prezydenta RP w 2020 roku. Pose³ PiS w ¶rodê stan±³ jako ¶wiadek przed sejmow± komisj± ¶ledcz± w sprawie ich przeprowadzenia. Poprzedni ¶wiadkowie, których przes³uchiwa³a komisja ¶ledcza, równie¿ wskazali nazwisko Adama Bielana.
W środę po południu sejmowa komisja śledcza ds. zbadania i oceny legalności, prawidłowości oraz celowości działań podjętych w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów prezydenckich w 2020 roku w formie głosowania korespondencyjnego przesłuchała Jacka Sasina, który w 2020 roku stał na czele Ministerstwa Aktywów Państwowych. To on sprawował nadzór właścicielski nad Pocztą Polsk±, którą ówczesny rząd Zjednoczonej Prawicy zobowiązał do przeprowadzenia głosowania na najwyższy urząd w państwie, odbierając tę kompetencję Państwowej Komisji Wyborczej. W kilku punktach przedstawiamy to, co już wiemy po tym przesłuchaniu:
- Jacek Sasin stwierdził, że to Adam Bielan „wymyślił” wybory korespondencyjne na urząd prezydenta RP w 2020 roku. Wcześniej Bielana wskazali Jarosław Gowin i Michał Wypij.
- Wiceprzewodniczący komisji Jacek Karnowski pytał Jacka Sasina o polecenia wydawane Poczcie Polskiej wiosną 2020 roku. – Pocztę obowiązywała decyzja Prezesa Rady Ministrów – podkreślił Sasin. Karnowski dopytywał dalej: „Czy są ślady pana żądań, by otrzymać pieniądze na zlecenie Poczty Polskiej?”. – Są dwa pisma skierowane. To jest zawarte w raporcie NIK. (…) Zadeklarowałem Poczcie Polskiej, że jestem gotów podpisać umowę – wskazał były szef ministerstwa aktywów państwowych.
- Sasin zaprzeczył, żeby cokolwiek obciążało Mateusza Morawieckiego. – Premier wykonywał działania w poczuciu konstytucyjnych obowiązków za państwo, aby wybory mogły odbyć się w terminie wyznaczonym przez marszałka Sejmu – podkreślił.
- Na pytanie o to, kto zdecydował, że przygotowanie wyborów zostanie powierzone Poczcie Polskiej i Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych były wicepremier wskazał Mateusza Morawieckiego. – Nie pamiętam, kiedy taka koncepcja się po raz pierwszy pojawiła. Musiało to być przed 16 kwietnia – stwierdził. – To były spotkania w szerszym gronie, w siedzibie Prawa i Sprawiedliwości. Nigdy nie słyszałem, żeby premier Morawiecki wyrażał odrębne zdanie – zeznał.
- Sasin odpowiedział na pytanie o to, kto był odpowiedzialny oprócz niego za zorganizowanie wyborów korespondencyjnych. – Można powiedzieć, że każdy w swoim zakresie. Operacyjnym kontaktem z Pocztą Polską zajmował się minister Artur Soboń – podkreślił.
- Sasin kilka razy w czasie prawie sześciu godzin przesłuchania mówił, że „wątpliwości co do przeprowadzenia tych wyborów narastały przez obstrukcję polityczną”. – Przyczyną zmarnowania 70 mln złotych było to, że wybory się nie odbyły z powodu tego, że zostały „wywalone” przez ówczesną opozycję – stwierdził.
- – Byłem informowany, że Poczta Polska była gotowa na przeprowadzenie wyborów korespondencyjnych – zeznał były wicepremier. Pytany o Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych odparł: „W mojej głębokiej wiedzy to PWPW drukowała, w sensie zlecała druk. To, że są wynajmowani podwykonawcy, nie zmienia faktu, kto jest zamawiającym. Nie znam szczegółów – podkreśla Sasin.
- Przewodniczący komisji Dariusz Joński z KO zapytał również o to, ile według Sasina kosztowały wybory, które się nie odbyły. – Z tego, co pamiętam, około 65 milionów złotych tak kwota wynosiła. (…) Myślę, że powinni je oddać ci, którzy doprowadzili do tego, że te wybory się nie odbyły – ocenił.
- Sasin zaprzeczył, żeby uczestniczył w jakimś spotkaniu, na którym był Jarosław Gowin.
- Całe posiedzenie komisji relacjonowaliśmy na żywo w tekście poniżej:
***