Jacek Siewiera o sprawie ambasadorów: Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera odniósł się w TVN24 do sporu między Pałacem Prezydenckim a rządem w sprawie mianowania ambasadorów. – Namawiam wszystkich ministrów do tego, by w jednakowy sposób dbali o to, by wola prezydenta została spełniona, dochowana – powiedział Siewiera.
Szef BBN upomina MSZ: Siewiera podkreślił, że „zdolność przekonywania w dyplomacji ma jeden z najważniejszych walorów„. – Mam wrażenie, że tego chyba nam brakuje najbardziej. Skoro wszyscy ministrowie są w stanie znaleźć porozumienie z prezydentem, co do mianowania komisarza Serafina, generałów, to warto, by również resort dyplomacji znalazł właściwy język do tego, by przekonać pana prezydenta – stwierdził.
Minister jak petent: Zgodnie z ustawą o służbie zagranicznej ambasadora mianuje i odwołuje prezydent na wniosek ministra spraw zagranicznych. – Wniosek zakłada, że w roli petenta wnioskujący zwraca się do organu, który podejmuje decyzję. I trzeba to uszanować. Wniosek ma swoje konkretne, formalne znaczenie – powiedział Siewiera. Jak stwierdził, prezydent „ma największy mandat społeczny„.
Spór ws. ambasadorów: Konflikt w sprawie ambasadorów trwa od marca, kiedy szef MSZ Radosław Sikorski zdecydował o zakończeniu misji przez ponad 50 ambasadorów. W tym tygodniu Donald Tusk nazwał blokowanie nominacji ambasadorskich w USA, Izraelu czy Ukrainie „skrajną nieodpowiedzialnością”. W odpowiedzi na wpis szefa rządu prezydent Andrzej Duda przypomniał, że nie podjął decyzji o odwołaniu ambasadorów w USA czy Ukrainie.
Więcej informacji: Przeczytaj artykuł Sikorski reaguje na słowa byłego ambasadora w Ukrainie. „Autodenuncjacja. Może grozić dyscyplinarka”
Sprawdź źródła: IAR, TVN24