Europoseł Patryk Jaki był „Gościem Radia ZET”. Dziennikarz Bogdan Rymanowski zapytał lidera Suwerennej Polski o posła Ziobrę, który od dłuższego czasu z powodu choroby pozostaje nieaktywny politycznie. Czy weźmie udział w przesłuchaniu, do którego chcą doprowadzić członkowie komisji ds. Pegasusa z Koalicji Obywatelskiej?
„Walczy o życie”
– W tej chwili walczy o życie, ma drugą chemioterapię, jest w bardzo ciężkiej sytuacji. Obecnie nie ma takiej możliwości. (…) Kwestionują to, czy pan minister jest chory, chociaż przesyła regularnie zwolnienia lekarskie do marszałka Sejmu. Jak będzie trzeba, to prześle też do komisji śledczej – mówił Jaki.
Stwierdził też, że jeśli politycy KO chcą „zachowywać się jak barbarzyńcy, to świadczy to jedynie o nich”. – Minister Ziobro przedstawia dokumenty lekarskie, komisji śledczej również przedstawi dokumenty lekarskie, ale same tego typu sugestie pokazują, że tu w ogóle nie chodzi o żadną prawdę, tylko po prostu o zemstę – uważa europoseł.
Rymanowski wspomniał o słowach posła Lewicy Tomasza Treli, który na platformie X napisał, że polityk może zostać przesłuchany także w szpitalu. „Jeżeli się nie stawi, [przed komisję – red.] (…) możemy też go przesłuchać w miejscu jego pobytu” – napisał 24 lutego. – Za czasów stalinowskich zapewne tak robiono. Widać, że takie przyzwyczajenia z Lewicy, gdzie jest wiele osób z czasów komunistycznych, jeszcze są tam obecne – skomentował słowa Treli Jaki.
Wypowiedzi polityków są zabezpieczane prawnie
Lider Suwerennej Polski powiedział, że on i inne osoby z partii chcą, by Ziobro został przesłuchany, ale gdy już wyzdrowieje. – Czy to jest warunek, którego można oczekiwać w cywilizowanym państwie? – pytał. Dodał, że „za poprzednich rządów Platformy [Obywatelskiej] był przesłuchiwany przez osiem komisji śledczych i zazwyczaj źle się to kończyło dla tych, którzy go przesłuchiwali”.
Zaznaczył też, że wicemarszałek Piotr Zgorzelski z Polskiego Stronnictwa Ludowego mówił, iż „regularnie” dostaje zwolnienia od Ziobry. Jaki powiedział ponadto na antenie Radia ZET, zabezpieczane są prawnie wypowiedzi polityków, dziennikarzy i innych osób, które „sugerują”, że nie ma dokumentu potwierdzającego zły stan Ziobry. — Zapłacą za to poprzez pozwy cywilne, [wytoczone przez – red.] pana ministra, jak już będzie do tego zdolny — zaznaczył.
Niedawno mówił o tym Grzegorz Napieralski z KO. — Nikt nie ma żadnego dokumentu na temat stanu zdrowia Ziobry. Takie zaproszenie [na przesłuchanie — red.] może się więc pojawić. Jeżeli lider Suwerennej Polski chce tego uniknąć, niech po prostu przedstawi odpowiednie papiery – zaznaczył w rozmowie z „Super Expressem”.
Na pytanie Rymanowskiego, kiedy ostatni raz Jaki spotkał się z Ziobrą, europoseł przyznał, że jakiś czas temu z nim rozmawiał, ale „nie widział się z nim od czasu, kiedy znalazł się w szpitalu”. – Pan minister walczy, jest twardy, ale sytuacja jest ciężka – podkreślił.
Ziobrę czeka kolejna operacja
Niedawno o stanie zdrowia Ziobry mówił także Michał Wójcik z Suwerennej Polski. – Jest bardzo ciężko chory i niebawem czeka go poważna operacja – powiedział na antenie RMF FM 21 lutego. Zaznaczył, że po zdiagnozowaniu raka przełyku były już przerzuty.
– Zbigniew Ziobro chce zabić ten nowotwór, na pewno nie jest faworytem w tej walce. Jest po trzeciej dawce chemioterapii, po radioterapii, czeka go poważna operacja – powiedział.