Zderzenie z ptakami? Już tuż po tragedii pojawiły się doniesienia, że prawdopodobną przyczyną katastrofy południowokoreańskiego samolotu było zderzenie z ptakami. Christian Beckert, ekspert ds. bezpieczeństwa lotów i pilot Lufthansy, powiedział Agencji Reutera, że większość systemów hamowania samolotu nie była aktywowana. Z kolei Geoffrey Thomas redaktor Airline News zwrócił uwagę, że zderzenie z ptakami i problemy z podwoziem nie są niczym niezwykłym. Podkreślił, że ptaki same w sobie raczej nie powodują takiej katastrofy.
Brak opuszczonego podwozia: – To naprawdę bardzo rzadkie i bardzo nietypowe, aby nie opuścić podwozia, ponieważ istnieją niezależne systemy, które mogą to zrobić – powiedział Beckert. Jego zdaniem mało prawdopodobne jest, żeby uderzenie ptaka uszkodziło podwozie. Major Michał Fischer, były pilot, w TVN24 wskazywał, że przyczyną mogą być dwa niezależne problemy – zderzenie z ptakami i awaria obu instalacji hydraulicznych. – Z jakiego powodu piloci nie wypuścili podwozia, nie wypuścili klap, slotów i nie używali przerywaczy, spoilerów? – zastanawiał się ekspert. Fiszer wskazał, że zderzenie z ptakami nie jest główną przyczyną, a „kumulacja błędów i podejmowanych przez załogę decyzji„. Dodał, że musiało nastąpić coś „bardzo szybko i nieoczekiwanie”, skoro załoga zdecydowała się lądować.
Katastrofa w Korei Południowej: W niedzielę 29 grudnia doszło do tragedii na międzynarodowym lotnisku Muan. Samolot wypadł z pasa startowego i uderzył w betonowe ogrodzenie, a następnie stanął w płomieniach. Na pokładzie znajdowało się 181 osób, 179 z nich zginęło. Ocalali to pracownicy linii lotniczych.
Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: „Katastrofa lotnicza w Korei Płd. Dlaczego spadł samolot? To miał zauważyć jeden z ocalałych”.
Źródła: Agencja Reutera, TVN24.pl, Gazeta.pl 1, Gazeta.pl 2