Słowa Jarosława Kaczyńskiego o kobietach „dających w szyję” doprowadziły do złożenia w styczniu ubiegłego roku prywatnego aktu oskarżenia przez szczecińską prawniczkę i prezeskę Fundacji RÓWNiE. Dagmara Adamiak stwierdziła, że Jaros³aw Kaczyñski zniesławił ją swoją wypowiedzią. Teraz aktywistka ogłosiła przełom w sprawie.
Jarosław Kaczyński zostanie pociągnięty do odpowiedzialności? Sejm ponownie zadecyduje o uchyleniu immunitetu
Początkowo akt oskarżenia trafił do Sądu Rejonowego w Ełku, ale decyzją Sądu Okręgowego w Suwałkach przekazano ją do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Żoliborza. Aby polityk mógł odpowiadać przed instytucją, konieczne było uchylenie immunitetu, o które wniosek został odrzucony w sierpniu ubiegłego roku przez Sejm.
Teraz sprawa wypowiedzi prezesa PiS może wrócić. „Sąd Rejonowy dla Warszawy-Żoliborza nie umorzył postępowania ws. Jarosława Kaczyńskiego i czeka na decyzję Sejmu odnośnie ponownego wniosku o uchylenie mu immunitetu i pociągnięcie do odpowiedzialności za poniżenie kobiet słowami o 'dawaniu w szyję’. Teraz czekamy na termin posiedzenia komisji” – napisała Dagmara Adamiak na portalu X.
Jarosław Kaczyński wyjaśnił spadek dzietności „dawaniem w szyję”
Przypomnijmy, że sprawa dotyczy wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego ze spotkania w Ełku w 2022 roku. Prezes PiS odniósł się wówczas do spadku dzietności w Polsce, który jego zdaniem mógł być spowodowany nadużywaniem alkoholu przez kobiety. – Jeżeli na przykład utrzyma się taki stan, że do 25. roku życia dziewczęta, młode kobiety, piją tyle samo co ich rówieśnicy, to dzieci nie będzie – stwierdził polityk.
Prezes PiS zaznaczył, że nie jest zwolennikiem „bardzo wczesnego macierzyństwa, bo kobieta musi dojrzeć do tego, aby być matką”. – Ale jak do 25. roku życia daje w szyje to, trochę żartuję, ale nie jest to dobry prognostyk w tych sprawach – powiedział Jarosław Kaczyński. Więcej informacji na ten temat znajduje się w artykule: „Wniosek o uchylenie immunitetu prezesa PiS. Kaczyński nie zagłosował„.