W czwartek Jarosław Kaczyński został zapytany o nieobecność w Sejmie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Większość rządząca jest zgodna, że po skazaniu prawomocnym wyrokiem nie są oni posłami. Sami politycy utrzymują, że są. W czwartek jednak nie pojawili się w budynku przy ul. Wiejskiej.
Jarosław Kaczyński o torturach na Kamińskim i Wąsiku
Kaczyński stwierdził, że politycy „są w bardzo złym stanie zdrowia na skutek przestępstw, które zostały wobec nich popełnione w trakcie pobytu w więzieniu”. – Szczególnie jeden z nich czuje się źle, a poza tym zastosowano wobec niego tortury. My się oczywiście, bo jest taka instytucja w Unii Europejskiej, do niej zwrócimy z oskarżeniem polskich władz o stosowanie tortur, bo decyzja na pewno zapadła na samej górze. Jestem przekonany, że to osobista decyzja Tuska i on osobiście powinien za tortury w Polsce odpowiadać – stwierdził Kaczyński. – Bez żadnego powodu człowiekowi, który ma pewne wady, jeżeli chodzi o przegrody nosowe, wprowadzono rurę, co powodowało wielki ból i wiedząc o tym, że on za chwilę wyjdzie z więzienia, została dokonana czynność przymusowego karmienia – mówił Kaczyński. Dodał również, że „to jest tortura i powtarzam, ludzie, którzy stosują takie metody, powinni odpowiedzieć za to i to nie jakimiś tam drobnymi karami, tylko wieloletnimi karami więzienia”.
Służba Więzienna odpowiada
„Fakt” zwrócił się do Służby Więziennej o stanowisko dotyczące słów Kaczyńskiego. SW podkreśla, że „jest zobowiązana do zapewnienia każdemu osadzonemu odpowiedniej opieki zdrowotnej”. „Osadzony mający zdiagnozowany problem zdrowotny jest odpowiednio zaopatrywany medycznie i ma zagwarantowane leczenie adekwatne do aktualnego stanu zdrowia i wskazań lekarza” – czytamy. „W wypadku gdy wykonywanie kary pozbawienia wolności może zagrażać życiu skazanego lub spowodować dla jego zdrowia poważne niebezpieczeństwo, dyrektor zakładu karnego, na wniosek lekarza, niezwłocznie powiadamia o tym sędziego penitencjarnego. W wypadku gdy życiu skazanego grozi poważne niebezpieczeństwo, stwierdzone co najmniej przez dwóch lekarzy, można dokonać koniecznego zabiegu lekarskiego, nie wyłączając chirurgicznego, nawet mimo sprzeciwu skazanego” – podała w oświadczeniu Służba Więzienna.
Dalej podkreślono, że „w przypadku osadzonych odmawiających przyjmowania posiłku Służba Więzienna ma wypracowane odpowiednie procedury postępowania mające na celu zapewnienie odpowiedniego stanu zdrowia skazanemu”. „Powyższą sprawę reguluje Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości w sprawie udzielania świadczeń zdrowotnych przez podmioty lecznicze dla osób pozbawionych wolności z dnia 14 czerwca 2012 r.” – podkreślono.