Jarosław Kaczyński 15 marca złożył zeznania przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa. W trakcie przesłuchania Kaczyński poruszył temat materiałów wykradzionych z telefonu europosła Koalicji Obywatelskiej Krzysztofa Brejzy, które opublikowała Telewizja Polska. Prezes PiS stwierdził, że Krzysztof Brejza oraz jego ojciec mogli „dopuścić się poważnych przestępstw”. Brejza odniósł się do tej sprawy.
Brejza pozwie Kaczyńskiego o zniesławienie. „PiS użył cyberbroni do zniszczenia przeciwników”
Krzysztof Brejza skomentował wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego 24 kwietnia w programie „Gość Wydarzeń 24” w Polsat News. Brejza poinformował, że złoży pozew przeciwko Kaczyńskiemu. – Przede mną jeszcze jedna sprawa za zniesławienie. Za niesamowite insynuacje Jarosława Kaczyńskiego z poprzedniego posiedzenia komisji śledczej, gdzie opowiadał straszne rzeczy o mnie i o moim tacie (…). Razem z tatą byliśmy pomawiani. Smutne jest to, że politycy PiS, brnąc w kłamstwo, zmarnowali tyle pieniędzy z kieszeni Polaków – powiedział Krzysztof Brejza.
Brejza podkreślił, że wygrał już kilka spraw z „propagandystami PiS”, a TVP musiała przepraszać za publikację materiałów na jego temat. Europoseł zauważył też, że nie przedstawiono mu żadnych zarzutów. Zdaniem Krzysztofa Brejzy „w oparciu o kłamstwa PiS użył cyberbroni do próby zniszczenia swoich przeciwników politycznych”.
Jarosław Kaczyński mówił o „odrażających przestępstwach” Krzysztofa Brejzy
Jak pisaliśmy na Gazeta.pl, Jarosław Kaczyński podczas przesłuchania przed komisją śledczą stwierdził, że dzięki opublikowaniu materiałów z telefonu Brejzy Polacy poznali „istotne informacje o działaniach europosła KO”. – W tym wypadku chodziło o pokazanie opinii publicznej, że znaczący polityk formacji opozycyjnej dopuszcza się bardzo poważnych, a przy tym odrażających przestępstw. Pan Brejza w sposób rozpaczliwy broni się przed sytuacją, która co najmniej zakończyłaby jego karierę polityczną, a być może także karierę jego ojca – powiedział Kaczyński.