Sezon 2024 w kobiecym tenisie trwa nieco ponad miesiąc, a już obejrzeliśmy w nim tyle niespodzianek, że w niektóre aż trudno uwierzyć. Koniec końców jednak dotychczasowe wyniki układały się tak, iż może cieszyć się z nich Iga Świątek. Ona też nie zanotowała idealnego startu, aczkolwiek na razie może spać spokojnie.
Iga Świątek nie musi się martwić
Przypomnijmy, że raszynianka jak dotąd wzięła udział w trzech turniejach indywidualnych i już w pierwszym z nich zaliczyła falstart. Tak należy nazwać fakt, iż w Australian Open powinęła jej się noga już w trzeciej rundzie. 2:1 zatriumfowała wówczas Linda Noskova. Znacznie lepiej wyszło natomiast w Dosze, gdzie nasza rodaczka obroniła tytuł. Z kolei w Dubaju Polka niespodziewanie przegrała 0:2 z Anną Kalinskają w półfinale.
Mimo że Aryna Sabalenka triumfowała w pierwszych wielkoszlemowych zawodach w 2024 roku, jej późniejsze rezultaty były dalekie od oczekiwanych. Zwłaszcza porażka z Donną Vekić już w pierwszym meczu w ZEA nie pomogła Białorusince w pogoni za biało-czerwoną. Dlatego obecna przewaga naszej rodaczki nad zawodniczką urodzoną w Mińsku wynosi 1380. Przez jakiś czas więc raszynianka może spać spokojnie.
Warty odnotowania jest też awans Magdaleny Fręch o 11. pozycji. Pochodząca z Łodzi tenisistka w ostatnim czasie prezentowała się bardzo dobrze. W Australian Open doszła do 4. rundy i był to jeden z jej największych sukcesów w życiu. W Dubaju natomiast dotarła do 1/8 finału, gdzie została pokonana przez Jelenę Rybakinę.
Aktualny ranking WTA
1. Iga Świątek (Polska) – 10105 pkt
2. Aryna Sabalenka (Białoruś) – 8725 pkt
3. Coco Gauff (USA) – 6975 pkt
4. Jelena Rybakina (Kazachstan) – 6848 pkt
5. Jessica Pegula (USA) – 5050 pkt
6. Ons Jabuer (Tunezja) – 4173 pkt
7. Marketa Vondruosova (Czechy) – 4070 pkt
8. Ons Jabeur (Tunezja) – 4040 pkt
9. Maria Sakkari (Grecja) – 3565 pkt
10. Jelena Ostapenko (Łotwa) – 3548 pkt
42. Magdalena Fręch (Polska) – 1315 pkt
53. Magda Linette (Polska) – 1190 pkt