— Ostatnia diagnoza naprawdę mnie zszokowała… tak, możesz mieć PTSD z powodu stresującej pracy, nawet jeśli po prostu siedzisz przy komputerze przez wiele godzin — mówi 29-letnia Celeste Lizzie. Jak sobie z nim poradziła?
„Lekarz powiedział mi: „Jeśli nie przestaniesz robić tego, co robisz [długie godziny pracy i ciągłe narażenie na wysoki stres i skrajne wypalenie], twoje życie będzie bardzo krótkie”. To tylko jeden z przykładów efektów nadmiernego poświęcenia się pracy. Dlatego dziś coraz więcej ludzi domaga się „serdecznej pracowitości”.
— Bardzo ciekawi mnie, jak wyglądałoby nasze miejsce pracy — gdzie spędzamy większość życia — gdyby każde działania poprzedzało pytanie: „Czy to miłe?” — mówi Laura Tan, dyrektorka ds. strategii w Notable.
Tan mocno wierzy, że życzliwość może być kluczem do równowagi między życiem zawodowym a prywatnym, do której wszyscy dążymy.
— Szukamy złotego środka między niezdrowymi hardkorowymi postawami wobec wydajności a nową postawą, która jest „antypracowa” i „antyambicjonalna” — mówi Tan.
Tym złotym środkiem ma być „serdeczna pracowitość””, termin niedawno stworzony przez Tan, który wywołał wiele dyskusji po tym, jak podzieliła się nim na LinkedIn.
Jak zmieniła się praca
Pandemia i praca zdalna zmieniły myślenie o tym, jak powinniśmy pracować. Mnóstwo z nas zmieniło swoje priorytety.
Badanie Work and Well-Being Survey z 2021 r. przeprowadzone przez Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne (APA) wykazało, że wypalenie zawodowe i stres osiągnęły „najwyższy w historii poziom we wszystkich zawodach”. 79 proc. pracowników doświadczyło stresu związanego z pracą w miesiącu poprzedzającym przeprowadzenie badania.
Wzrost wypalenia zawodowego doprowadził do pojawienia się „lazy girl jobs”, terminu, który pojawił się na TikTok w zeszłym roku, opowiadając się za równowagą między życiem zawodowym a prywatnym. Trend ten był wyrazem sprzeciwu wobec poprzedniej ery „girlbossingu”, która gloryfikuje kobiety pracujące nad swoją karierą.
W ubiegłorocznym sondażu Redfield & Wilton Strategies dla „Newsweeka” ponad jedna trzecia pracowników (36 proc.) zadeklarowała, że robi w pracy „absolutne minimum”. Takie zachowanie jest w mediach społecznościowych nazywane „cichą rezygnacją”.
Tan, starsza millenialka, uważa, że młodsi pracownicy, z pokolenia Z, zdecydowanie lepiej ustawiają priorytety. Zwracają uwagę na zdrowie psychiczne, dobre samopoczucie i równowagę między życiem zawodowym i prywatnym. — Moje pokolenie dorastało w szalonej kulturze godzin pracy — mówi Tan.
Alex Budak z wydziału UC Berkeley Haas, który uczy przywództwa studentów z pokolenia Z, powiedział „Newsweekowi” w listopadzie 2022 r., że członkowie pokolenia Z „czują się komfortowo, kwestionując status quo… zwłaszcza w odniesieniu do norm pracy”.
— Zamiast ślepo podążać za zastanym stanem rzeczy, który nie zawsze ma sens, mają skłonność do znajdowania nowych sposobów pracy — Budak powiedział.
Czym jest „serdeczna pracowitość”?
Tan jest współzałożycielką i dyrektorką ds. strategii w Notable, agencji brandingowej z siedzibą w Londynie, której klientami byli m.in. Jaguar i Prada, a także LG i Muzeum Sztuki Nowoczesnej (MoMA) w Nowym Jorku.
Według Tan, „serdeczna pracowitość” redefiniuje termin „produktywność”. Zakłada dalsze robienie postępów, „ale nie polega na zabijaniu się dla osobistych/finansowych korzyści”.
— Chodzi o to, by wciąż być ambitnym i osiągać rzeczy, ale ze spokojem i zgodzie ze sobą. Musimy być uprzejmi dla siebie, dla innych, dla środowiska — dodała Tan.
— W moim życiu osobistym, a jestem pracującą matką, staram się pokazać dzieciom, że życzliwość jest najważniejszą cechą w życiu i że każde działanie/decyzja powinna zaczynać się od pytania: „czy to jest życzliwe?” — dodała Tan.
Co sądzą o tym eksperci?
„Serdeczna pracowitość „zakłada, że osoby powinny przede wszystkim postrzegać siebie jako ludzi, a nie pracowników.
Sam Adeyemi, coach z Atlanty, autor książki „Dear Leader: Your Flagship Guide to Successful Leadership”, podsumował to tak: — Najpierw dbamy o osobę, dopiero później o zadanie. Oznacza to zwracanie uwagi na uczucia osób, z którymi pracujemy, abyśmy wiedzieli, kiedy nie są tak radośni, entuzjastyczni lub zmotywowani, jak zwykle. Musimy dowiadywać się, dlaczego tak jest, interesować się ich życiem poza pracą, ponieważ ma to wpływ na pracę — dodał Adeyemi.
Skupienie się na jakości, a nie ilości, toruje również drogę do bardziej pozytywnego środowiska pracy, co może prowadzić do poprawy morale pracowników i zatrzymania ich w firmie.
Daniel Boscaljon, trener kadry kierowniczej z Wyoming, założyciel Akademii Zdrowych Relacji, powiedział „Newsweekowi”, że „jednym z elementów niezdrowej kultury biznesowej jest dążenie do niezrównoważonego standardu maksymalnego zysku”.
Należy jednak pamiętać, że aby miejsce pracy mogło w ogóle istnieć, musi odnosić sukcesy. Czy takie skupienie się na bardziej empatycznym podejściu do pracy może mieć negatywny wpływ na produktywność?
Niebezpieczeństwa związane z toksyczną produktywnością
— Stres i wypalenie mogą wynikać z „toksycznej produktywności”. Oznacza ona, że ktoś czerpie poczucie własnej wartości z tego, jak jest produktywny — powiedziała „Newsweekowi” Natalie Dattilo, licencjonowana psycholożka kliniczna i instruktorka psychologii w Harvard Medical School w Bostonie.
Badanie Stress in America 2023 wykazało, że w grupie wiekowej 35-44 lat odnotowano największy wzrost liczby diagnoz dotyczących zdrowia psychicznego. 45 proc. z osób w tej grupie cierpiało na chorobę psychiczną w ubiegłym roku. Osoby w wieku 18-34 lat zgłosiły najwyższy wskaźnik chorób psychicznych na poziomie 50 proc. w tym samym roku.
29-letnia Celeste Lizzie z Shiloh w stanie Illinois pracowała w jednej z „wielkiej czwórki” firm konsultingowych w Waszyngtonie przez pięć lat, zanim w 2020 r. doznała załamania psychicznego z powodu skrajnego wypalenia i przepracowania.
— Całe moje życie było pracą. Obejmowała ona moją tożsamość, postrzeganą wartość i była priorytetem numer jeden w moim życiu. Wszystko inne, co było potrzebne w życiu, było dopasowane do pracy, jeśli w ogóle mogło się zmieścić — mówi „Newsweekowi” Lizzie, konsultantka ds. strategii.
Podczas ważnego spotkania z klientem w lipcu 2020 r. przypomniała sobie, że zadawano jej pytania i „słyszałam, o co mnie pytano, ale część mojego mózgu, która mogła przetworzyć ten język, przemyśleć, a następnie wyrazić odpowiedź, nie działała”.
Jej koleżanka wkroczyła do akcji, aby kontynuować rozmowę, a po spotkaniu otrzymała telefon od swojego przełożonego z pytaniem, co się stało. — W tym momencie wiedziałam, że muszę iść do szpitala — opowiada Lizzie. — Lekarz powiedział mi: „Jeśli nie przestaniesz robić tego, co robisz [długie godziny pracy i ciągłe narażenie na wysoki stres i skrajne wypalenie], twoje życie będzie bardzo krótkie.
Zdiagnozowano u niej duże zaburzenia depresyjne, poważne zaburzenia lękowe i paniczne oraz zespół stresu pourazowego (PTSD).
— Ostatnia diagnoza naprawdę mnie zszokowała… tak, możesz mieć PTSD z powodu stresującej pracy, nawet jeśli po prostu siedzisz przy komputerze przez wiele godzin — powiedziała Lizzie.
Lizzie dostała zwolnienie lekarskie. Wróciła do pracy na krótko, a potem przeniosła się Majorkę. Następnie udała się do Stuttgartu w październiku 2023 r. — Wiedziałam, że muszę wszystko zmienić, aby móc dalej żyć — mówi Lizzie.
— W Hiszpanii lekarze powiedzieli mi, abym przygotowała się na co najmniej 10 lat rekonwalescencji ze względu na diagnozy i wcześniejsze zaniedbania zdrowotne — wspomina Lizzie.
Dr Sarah Bonza, certyfikowana lekarka rodzinna oraz krajowy trener zdrowia i dobrego samopoczucia z siedzibą w Columbus w stanie Ohio, powiedziała „Newsweekowi”, że chociaż okres rekonwalescencji trwający dekadę może brzmieć niepokojąco, jest to możliwe.
Cztery lata po powrocie do zdrowia Celeste Lizzie uruchomiła markę lifestylową Isn’t She Stellar, która zapewnia wsparcie kobietom, które również otrząsnęły się z „girlbossingu”. Teraz jest „zakochana w tej wersji siebie”.
— Ważne jest, aby zdać sobie sprawę, że jako społeczeństwo wspólnie uznaliśmy wydajność i wzrost gospodarczy za jedyny wyznacznik sukcesu, co przełożyło się na to, jak jako jednostki interpretujemy własną wartość i poczucie własnej wartości przez pryzmat tego, jak pracujemy. Co by było, gdybyśmy żyli w świecie, w którym praca przestałaby być rdzeniem naszej tożsamości, a wydajność ekonomiczna nie byłaby miarą naszej wartości? — pyta Lizzie.
Jak ćwiczyć produktywność?
Adeyemi zauważył, że aby „serdeczna pracowitość” została wdrożona w miejscu pracy, liderzy muszą zdefiniować, czym jest życzliwość.
— Życzliwość nie zajdzie daleko bez dwóch rzeczy — zaufania i empatii. Przejrzystość i wspólny wysiłek ze strony liderów, aby zachęcić do otwartości, przejrzystości i kultywowania ziaren zaufania i empatii, aby życzliwość zwyciężyła, jest kluczowa — wyjaśnił Adeyemi.
Odkąd Tan podzieliła się tą koncepcją na Linkdinie, stara się ją promować wszędzie tam, gdzie może i gdzie ma największy wpływ. Niektóre z jej zmian obejmują:
- Umożliwienie w pełni zdalnej pracy, jeśli tak wolą pracownicy, aby mogli pracować/mieszkać w miejscach, które pasują do ich stylu życia. — Ludzie z naszego zespołu mieszkają w Lake District, Somerset, Waszyngtonie i wielu innych miejscach — zauważa Tan.
- Wdrożenie pełnego dwutygodniowego „przestoju” świątecznego, aby umożliwić ludziom spędzenie czasu z rodziną. Tak, by praca im nie przeszkadzała.
- Zachęcanie pracowników do poświęcania czasu na realizację innych zainteresowań. Przykładowo, „nasza dyrektor kreatywna wzięła tego lata trzymiesięczny urlop naukowy, by pograć w tenisa stołowego i jest 50. najlepszą zawodniczką w Wielkiej Brytanii” — mówi Tan.
- Zapewnienie finansowanego przez firmę indywidualnego i grupowego programu coachingowego w celu umożliwienia rozwoju osobistego i przezwyciężenia takich problemów, jak „syndrom oszusta” i wypalenie zawodowe.
Tan chciałaby zobaczyć więcej praktyk związanych z produktywnością w inny sposób w miejscu pracy. Powiedziała, że „byłoby niesamowicie, gdyby na przykład miejsca pracy dawały każdemu kilka godzin tygodniowo na 'bycie miłym’ w jakiejkolwiek formie”.
Może to wiązać się z zabraniem kolegi na kawę, ponieważ ma trudny czas i nie jest to postrzegane jako nieproduktywne lub pomijanie pracy, ale w rzeczywistości zwiększa produktywność i dobre samopoczucie w inny sposób.
Tekst opublikowany w amerykańskiej edycji „Newsweeka”. Tytuł, lead i skróty od redakcji „Newsweek Polska”.