– Prezydent Andrzej Duda ułaskawiając po raz pierwszy, zrobił to bez prawnie – stwierdziła bez złudzeń Joanna Scheuring-Wielgus, wiceministra kultury i dziedzictwa narodowego, podczas rozmowy w Kropce nad I.
Czwartkowe drugie ułaskawienie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika polityczka uznała za „tchórzostwo”. – Gdyby naprawdę chciał ułaskawić Kamińskiego i Wąsika, to by to zrobił po prostu pstryknięciem jednej ręki, od razu, a nie oddawał to do ministra sprawiedliwości, Bodnara, bo pokazuje, że umywa ręce. Więc pokazał nam, że jest tchórzem, znowu się zamotał – oceniła.
„Prezydent znowu się ośmieszył”
Joanna Scheuring-Wielgus negatywnie oceniła również samą narrację, jaka płynęła ze strony prezydenta w ostatnich dniach. Wielokrotnie powtarzał on, że skazani politycy zostali już ułaskawieni w 2015 roku – ułaskawienie to budzi wątpliwości prawne ze wzglądu na dokonanie go przed uprawomocnieniem się wyroku – oraz, że nie będzie dokonywał go ponownie.
– Ci doradcy, którzy mu doradzają od kilku tygodni, znowu go wsadzili na minę. Bo przecież przez ostatnie dni mówił takim wielkim, mocnym głosem, że on już nie zmieni tej decyzji i w życiu tego nie zrobi. I znowu się ośmieszył. Więc, podsumowując, prezydent Andrzej Duda został wykorzystany przez Jarosława Kaczyńskiego, ale również przez swoich doradców, w tym przez pana Mastalerka – oceniła ministra.
„Przypomnę, Andrzej Lepper nie żyje”
Joanna Scheuring-Wielgus odniosła się także do zaproszenia do Pałacu Prezydenckiego żon skazanych polityków. To przy ich obecności prezydent ogłosił decyzję o ponownym ułaskawieniu skazanych. – Jakoś nie pamiętam, żeby on (Andrzej Duda – red.) i jego środowisko było wstrząśnięte tym, co czuje na przykład żona albo syn Andrzeja Leppera, wtedy nikt nie był wstrząśnięty – powiedziała odwołując się do afery gruntowej, której jedną ze stron był lider Samoobrony, a za którą wyrok usłyszeli Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik.
– Nagle teraz bazują na rodzinach osób, które zostały skazane. Przypomnę jeszcze raz, Kamiński i Wąsik są prawomocnie skazani, są przestępcami. Oczywiście, bliscy niech bronią, ale wykorzystywanie rodziny i pokazywanie, że „mamy w nosie wasze rodziny, które wtedy cierpiały”, przypomnę, Andrzej Lepper nie żyje. To trzeba przypominać – powiedziała Joanna Scheuring-Wielgus.