Meczowi Asseco Resovii Rzeszów z Jastrzębskim Węglem towarzyszyły rzadko spotykane, negatywne emocje. W trakcie jednego z setów doszło do dużej scysji pomiędzy Norbertem Huberem, graczem jastrzębian, a kibicem Resovii zasiadającym tuż za ławką. Sztab szkoleniowy mistrza Polski z trudem utrzymał środkowego reprezentacji Polski przed rzuceniem się na fana.
Ukraiński siatkarz mówi o wrogości w Polsce
Po czasie Huber wyznał w mediach społecznościowych, że kibic wyzywał Jurija Gladyra używając ksenofobicznych zwrotów. Sam Gladyr, który od lat posiada polski paszport, zachował chłodną głowę. W ubiegłym sezonie nieomal dokonał samosądu na kibicu Trefla Gdańsk, gdy ten również słownie zaatakował go podczas meczu.
Asseco Resovia szybko przeprosiła za zdarzenie, informując o zgłoszeniu sprawy na policję. Do samej sprawy odwołał się już także 39-latek. W rozmowie z TVP Sport stwierdził, że ataki słowne nasiliły się po masowej emigracji Ukraińców po wojnie do Polski. Dodał, że wpływ na wrogość do jego rodaków ma obecna sytuacja polityczna, a także nieliczne złe zachowania Ukraińców.
– Zdaję sobie sprawę z tego, jak wygląda obecnie sytuacja polityczna. Wiem, że wielu ludzi przyjechało do Polski. Zdecydowana większość z nich to porządne osoby, ale są też takie, które robią rzeczy nie do zaakceptowania. Jest mi wstyd za to, że coś takiego może rzucać cień na osoby ukraińskiego pochodzenia i to potępiam. Nie chcę jednak słyszeć podobnych komentarzy pod moim adresem, ponieważ wydaje mi się, że w meczach siatkówki nie chodzi o to, by aż tak kogoś prowokować – stwierdził Gladyr.
Kariera Jurija Gladyra
Jurij Gladyr po raz pierwszy trafił do polskiej ligi w 2008 roku wiążąc się z AZS-em Politechniką Warszawską (obecnym Projektem Warszawa). W kolejnych latach grał w ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle, Skrze Bełchatów, Fenerbahce Stambuł, Emma Villas Siena, a od pięciu lat jest graczem Jastrzębskiego Węgla.