Wciąż nieznany jest kandydat PO, który zmierzy się w wyścigu po fotel prezydencki z politykiem Prawa i Sprawiedliwości. Wśród medialnych spekulacji pojawiają się głównie dwa nazwiska: prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego i ministra spraw zagranicznych – Radosława Sikorskiego.
Kto ma być jednak „ostatecznym” kandydatem partii Donalda Tuska?
To już pewne?
Według ustaleń reporterów RMF FM to „Trzaskowski zostanie ogłoszony kandydatem Platformy Obywatelskiej na prezydenta Polski. „Takie decyzje miały już zapaść we władzach partii” – podaje rozgłośnia. Czy tak rzeczywiście się stanie? Trzeba jeszcze poczekać parę miesięcy, aż ugrupowanie oficjalnie poinformuje o swojej decyzji. Niedawno o kandydaturze Trzaskowskiego, na antenie Radia Wnet, mówił jeden z liderów Konfederacji – Przemysław Wipler – który, po analizie ostatnich działań polityka stwierdził, że „podejmuje on ruchy”, które „świadczą o tym, że nie będzie kandydatem swojego obozu”.
Temat wyborów prezydenckich jest niezwykle żywy. Był jednym z głównych wątków przemówienia Władysława Kosiniaka-Kamysza, który 26 października, chwilę przed rozpoczęciem Rady Naczelnej Polskiego Stronnictwa Ludowego w Tarnowie, zaproponował koalicjantom, by „wspólnie wyłonili kandydata na prezydenta”.
Bieroń: Dziemianowicz-Bąk lub Biejat
Natomiast lider Nowej Lewicy – europoseł Robert Biedroń – na antenie TVN24 wskazał niedawno, że jego ugrupowanie „wystawi swojego kandydata”, a raczej „kandydatkę” na wybory prezydenckie 2025. – W mojej ocenie (…) będą dwie kandydatki, i to są: Agnieszka Dziemianowicz-Bąk i Magdalena Biejat – wskazał.
Dodał, że decyzja zapadnie „albo w formule prawyborów, albo taka decyzja zostanie podjęta pod koniec roku i ogłoszona na początku stycznia”.
Wybory prezydenckie 2025
Wielkimi krokami zbliżają się wybory prezydenckie 2025. Jednocześnie kończy się druga i ostatnia możliwa kadencja Andrzeja Dudy, który najważniejszą funkcję w państwie objął w sierpniu 2015 roku.