„Na kłamstwo, zniesławienia i niszczące insynuacje trzeba reagować. Symetrycznie – trzeba brać odpowiedzialność za słowa” – napisała w sieci Dorota Brejza, prezentując pismo sejmowej komisji. Organ – po posiedzeniu – przegłosuje rekomendację, którą następnie może przyjąć cała izba. 

Dopiero w sejmowym głosowaniu posłowie zdecydują, czy prezes PiS straci immunitet. Jeśli do tego dojdzie, 75-letni lider prawicy będzie mógł usłyszeć zarzuty. 

Jarosław Kaczyński pozwany. „Za zniesławienie”

Dorota Brejza w internetowym wpisie, że sprawa dotyczy prywatnego aktu oskarżenia wytoczonego przez jej męża wobec Jarosława Kaczyńskiego. W czasie posiedzenia komisji śledczej ds. Pegasusa prezes PiS – tłumacząc decyzję o użyciu oprogramowania kontrterrorystycznego wobec ówczesnego szefa kampanii wyborczej największej partii opozycyjnej – stwierdził, że decyzja słuszna, gdyż Brejza miał dopuszczać się „bardzo poważnych i wyjątkowo odrażających przestępstw”.

Deklaracja o pozwaniu prezesa PiS po jego sejmowym wystąpieniu po raz pierwszy padła w Polsat News.

Polityk PO w tej samej rozmowie dodał, że wygrał już kilka spraw dotyczących Pegasusa z „propagandystami z PiS” i został przeproszony przez Telewizję Polską za publikację zmanipulowanej korespondencji.

Kłopoty prezesa PiS. Już raz stracił immunitet

Przypomnijmy, że w innej sprawie prezes PiS stracił już immunitet. Na początku grudnia Sejm wyraził zgodę na pociągnięcie prezesa PiS  do odpowiedzialności karnej w związku z oskarżeniem go przez aktywistę Zbigniewa Komosę o pobicie. Podczas przepychanek przy pomniku Ofiar Tragedii Smoleńskiej na stołecznym pl. Piłsudskiego – według działacza – 75-latek dwukrotnie uderzył go w twarz. Za uchyleniem immunitetu było 241 posłów, 206 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.

Debata oraz późniejsze głosowanie odbyło się wówczas bez udziału głównego zainteresowanego. Prezes PiS przyznał później dziennikarzom, że spodziewał się takiej decyzji Sejmu. Dodał, że „nie jest nią specjalnie zmartwiony”.

– Zawsze uważałem, że to, co działo się w II połowie lat 40. sojusz, wtedy intelektualistów z lumpami, w tej chwili jest sojuszem tych, których wypromował PRL – powiedział. Na pytanie, czy to „lumpy uchyliły mu immunitet”, odparł, że byli to „ludzie, którzy popierają lumpów„.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version