To jednak nie koniec dobrych informacji dla polskich kibiców siatkówki. Kamil Semeniuk zaczął już przyzwyczajać do tego, że jest liderem zespołu Sir Susa Vim Perugia. Nie inaczej było w ligowej rywalizacji przeciwko Gioiella Prisma Taranto. Fanów polskiej siatkówki cieszyć powinna również coraz częstsza obecność na boisko Wilfredo Leona. MVP finału mistrzostw Europy (2023) zdobył w środowym meczu nawet dwa punkty.
Kamil Semeniuk bohaterem, Wilfredo Leon również na boisku
Sir Susa Vim Perugia bardzo pewnie kroczy od sukcesu do sukcesu na krajowym podwórku, spoglądając na obecny sezon. Cieszy to, tym bardziej że kluczową postacią drużyny jest Kamil Semeniuk. Przyjmujący, który ma za sobą trudny początek w Italii, który jest już głęboką przeszłością. Zwłaszcza spoglądając na ostatnie miesiące i dyspozycję Polaka.
W meczu ligowym przeciwko Gioiella Prisma Taranto Semeniuk zdobył 11 punktów. Miał aż 86 procent pozytywnego i 43 proc. perfekcyjnego przyjęcia, co statystycznie jest wynikiem niemal wzorowym dla gracza na jego pozycji. Do tego skończone osiem z jedenastu ataków, co dało 73 proc. Polak dorzucił jeszcze dwa asy serwisowe oraz jeden punktowy blok do swojego dorobku. Całość zebrała się na nagrodę MVP spotkania.
Warto odnotować, że coraz pewniejsze kroki po poważnej kontuzji kolana stawia Wilfredo Leon. Polski siatkarz ponownie pojawił się na boisku zadaniowo, wykonując łącznie trzy zagrywki. Dwie z nich okazały się być skuteczne i punktowe, co pokazuje, że Leon z dnia na dzień odzyskuje wigor i już wkrótce w Perugii będą z niego mieć dużą pociechę.
Kto w wyjściowym składzie reprezentacji Polski siatkarzy?
Spoglądając na obecną formę reprezentantów, trener Nikola Grbić będzie miał spory ból głowy, co do wyboru duetu przyjmujących. Obecnie wyłączony z gry jest „szóstkowy” Aleksander Śliwka (kontuzja palca), jedynie akcenty boiskowe zalicza Leon.
Gdyby patrzeć na formę tu i teraz, na początku roku 2024, najwięcej sportowych argumentów selekcjonerowi dają Tomasz Fornal, gwiazda Jastrzębskiego Węgla oraz właśnie Semeniuk, rozpędzony na dobre w bardzo mocnej lidze włoskiej.
Do początku sezonu reprezentacyjnego w siatkówce zostało jeszcze trochę czasu. W odwodzie jest przecież jeszcze Bartosz Bednorz, chwilami w pojedynkę stanowiący o sile ofensywnej zdziesiątkowanej Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Jak zatem widać, Grbić będzie miał w kim wybierać, również w kontekście olimpijskim.