Prezydent Andrzej Duda poinformował w czwartek o rozpoczęciu postępowania ułaskawieniowego wobec polityków obozu Zjednoczonej Prawicy Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Decyzja była poprzedzona spotkaniem głowy państwa z żonami skazanych parlamentarzystów PiS, które miały poprosić o zastosowanie prawa łaski wobec ich mężów. Jeszcze w połowie grudnia Andrzej Duda informował, że nie rozważa ponownego ułaskawienia polityków.
Ułaskawieni po raz drugi. Ruch prezydenta
Zgodnie z art. 139 Konstytucji Prezydent RP ma prawo do zastosowania ułaskawienia wobec osób skazanych wyrokiem przez sąd powszechny za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe, w zakresie wymierzonej tym wyrokiem kary lub środków karnych. Prawo łaski nie ma zastosowania w przypadku osób skazanych przez Trybunał Stanu. Ułaskawienie polega na całkowitym lub częściowym darowaniu kary. Nie zmienia to jednak treści wyroku sądu i nie podważa winy osoby skazanej. Wyrok uniewinnienia wchodzi jedynie w zakres decyzyjny sądu.
Prezydent zastosował w przeszłości prawo łaski wobec Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego bez czekania na wyrok drugiej instancji. W połowie grudnia szefowa Kancelarii Prezydenta RP Grażyna Ignaczak-Bandych zaprzeczyła doniesieniom, aby byli ministrowie w rządzie PiS mogli liczyć na kolejne ułaskawienie ze strony prezydenta. Sprawa możliwości ponownego ułaskawienia poróżniła wówczas środowisko prawnicze.
Oficjalna strona internetowa prezydenta informuje, że prawo łaski może być zastosowane także przed uprawomocnieniem się wyroku w postaci tzw. abolicji indywidualnej, do czego ma przekonywać orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego.
Sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku i były przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Wojciech Hermeliński stwierdził w rozmowie z Polsat News, że ułaskawienie przed uprawomocnieniem się wyroku wiąże się z odebraniem prawa do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy. – Jeżeli prezydent ingeruje w trakcie procesu sądowego, gdy trwa postępowanie i chce ułaskawić oskarżonych to zabiera im prawo do sądu. O tym mówi art. 45 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej – zaznaczył sędzia.
Prawo łaski. Na czym polega tryb prezydencki
Cel nadania biegu prośby o ułaskawienie jest możliwy w dwóch trybach. Pierwszy obejmuje złożenie wniosku o ułaskawienie do sądu, który orzekał w określonej sprawie w pierwszej instancji. Sąd ma wówczas dwa miesiące na rozpatrzenie. Po wydaniu opinii pozytywnej, akta sprawy są przesyłane do sądu odwoławczego, jeśli taki orzekał. Kolejnym adresatem jest Prokurator Generalny, mogący wydać opinię pozytywną lub negatywną i przedstawić sprawę prezydentowi lub zostawić sprawę bez dalszego biegu.
Drugą możliwością jest tzw. tryb prezydencki. W tym przypadku, negatywne zaopiniowanie sądu wniosków skazanego o ułaskawienie nie powodują pozostawienia sprawy bez biegu. Tryb drugi może zostać uruchomiony, gdy z treści prośby wynikają uzasadnione przypuszczenia, że skazany zasługuje na łaskę ze względu na odbycie znacznej części kary pozbawienia wolności, bardzo trudnej sytuacji rodzinnej, nienagannej opinii środowiskowej lub naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem. Proces ułaskawienia Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego został wszczęty przez prezydenta Andrzeja Dudę właśnie w tym trybie.
Pierwsze kroki w związku z tą decyzją skierowane zostają do Prokuratora Generalnego, który musi odnieść się do decyzji w sprawie ułaskawienia. – Wniosek ułaskawieniowy wędruje w tej chwili do Prokuratora Generalnego, jest taka możliwość przewidziana w art. 568 Kodeksu postępowania karnego, aby Prokurator Generalny zawiesił wykonywania kary i krótko mówiąc zwolnił na czas trwania postępowania ułaskawieniowego osoby osadzone – powiedział prezydent Andrzej Duda w czasie swojego wystąpienia.
Zdaniem prezydenta, przyspieszenie zwolnienia polityków PiS przez Prokuratora Generalnego, zakończy sprawę osadzenia Kamińskiego i Wąsika w więzieniu oraz ich strajku głodowego.