Mariusz Kamiski i Maciej Wąsik zostali w grudniu skazani prawomocnym wyrokiem na dwa lata wizienia za działania operacyjne w związku z tzw. afer gruntow. Politycy kwestionowali jednak orzeczenie, powołując się na wydane w 2015 roku prezydenckie ułaskawienie (wydane, gdy nie było jeszcze prawomocnego wyroku). Zostali jednak zatrzymani i doprowadzeni do zakładów karnych. Andrzej Duda natomiast wszczął procedurę ułaskawieniową wobec obu politykw i zaapelował do prokuratora generalnego Adama Bodnara o jak najszybsze zwolnienie ich z więzienia (więcej na temat obu procedur w naszym materiale: Procedura ułaskawieniowa, a nie akt łaski. Co właściwie zrobił prezydent Duda?).

Zobacz wideo
Krzysztof Kwiatkowski: Odbywanie kary nie może zaszkodzić zdrowiu Kamińskiego i Wąsika

Prezydencka ministerka: Akt łaski nie byłby respektowany 

O to, czy Kamiński i Wąsik mogą liczyć na drugi akt łaski Andrzeja Dudy, została zapytana Małgorzata Paprocka z Kancelarii Prezydenta. Jak podkreśliła na antenie Radia ZET, „ułaskawienie z 2015 roku jest w mocy”, a w przypadku prawomocnego wyroku „cała procedura jest uregulowana Kodeksem postępowania karnego”.

– Jestem głęboko przekonana, że w momencie, w którym zostałby wydany akt łaski na podstawie art. 139. Konstytucji, bez przeprowadzenia tej procedury, którą wybrałby prezydent, to ten akt nie byłby respektowany – stwierdziła prezydencka ministerka.

Przypomnijmy, Andrzej Duda mógłby zastosować akt łaski, jednak tego nie robi, bo uważa, że ten z 2015 roku wciąż obowiązuje. Nie podoba się to Jarosławowi Kaczyńskiemu. Jego krótką rozmowę z innym posłem PiS uchwyciły kamery. – Mam nadzieję, że prezydent się zdecyduje i w końcu [ich – red.] uwolni. Z tą metodą, którą zastosował, to jeszcze rok może potrwać – powiedział polityk, wymownie machając ręką. 

***

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version