W czwartek 25 stycznia prezydium Sejmu zdecydowało się nie zakazywać wydania jednodniowych przepustek byłym szefom Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Szymon Hołownia dawał jednak wcześniej prezydium odwrotną rekomendację.
„Wykazał się aktem odwagi”
— Straż marszałkowska wie, że nie powinni znajdować się na sali obrad i zakładam, że się na tej sali nie znajdą – powiedział na konferencji prasowej w środę, mając na myśli ewentualną wizytę byłych szefów CBA.
– Panowie Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik nie są posłami na Sejm RP i wynika to nie z postanowienia marszałka, wynika to nie z decyzji tej czy innej izby Sądu Najwyższego, tylko wynika wprost z wyroku w sprawie karnej, który wydał Sąd Okręgowy w Warszawie 20 grudnia ubiegłego roku – podkreślił po raz kolejny, przypominając decyzję sądu.
Ostatecznie jednak Kamiński i Wąsik nie pojawili się w czwartek w budynku przy ul. Wiejskiej w Warszawie. Sprawę ich wizyty Hołownia ponownie skomentował zapytany o tę kwestię przez dziennikarzy. – Mogą wejść na teren Sejmu, natomiast nie mogą wejść na salę obrad, bo to miejsce dla posłów – odpowiedział.
Kamiński i Wąsik w studio wPolsce zostali zapytani o nieobecność w Sejmie. Kamiński zareagował, mówiąc, że marszałek Sejmu „wykazał się aktem odwagi i nie przełożył obrad”. Jego zdaniem szef rządu Donald Tusk i „cała ekipa” to „tchórze, którzy traktują ich jak wrogów numer jeden”.
Kamiński: Na pewno się pojawimy
Kamiński zapowiedział także, że razem z Wąsikiem „pojawią” się w Sejmie. — Niech czeka dalej [Hołownia – red.], my się pojawimy – zapewnił. Dodał, że wczoraj „wyszli z więzienia” – przypomnijmy: zwolnieni zostali 23 stycznia – zaś Kamiński „przebywa na konsultacji medycznej”. – Chcemy w sposób zaplanowany, precyzyjny pojawić się w Sejmie. Na pewno się pojawimy, panie Hołownia, ale na naszych warunkach, a nie na pana – podkreślił.
Zdaniem Kamińskiego zarówno on, jak i Wąsik wciąż są posłami – ich legitymacje pozostają ważne. — To, co robi Hołownia, jest wielkim bezprawiem. Jest uderzeniem w fundamenty systemu demokratycznego. W sposób bezprawny próbuje się pozbawić posłów możliwości pełnienia mandatów – kontynuował Kamiński w telewizji wPolsce. Powiedział też, że obaj dalej czują się „więźniami politycznymi”.