Niszczycielskie powodzie spowodowane nadmiernymi opadami deszczu trwają od piątku. Wielka woda dotknęła przede wszystkim dwa południowe landy – Badenię Wirtembergię oraz Bawarię. 

W czwartym co do wielkości największym mieście Bawarii – Ratyzbonie – w nocy z wtorku na środę ewakuowano kilka domów leżących nad Dunajem, ponieważ – jak podkreśliła burmistrz Gertrud Maltz-Schwarzfischer – gleba stała się tam „mokra i gąbczasta jak galareta”, zagrażając konstrukcji budynków. Władze ogłosiły stan klęski żywiołowej.

Szczególnie trudna sytuacja ma miejsce również w leżącej na granicy niemiecko-austriackiej Pasawie – zabytkowa miejscowość nazywana jest „miastem trzech rzek”, ponieważ leży u zbiegu Dunaju, Innu i Ilzu. Według aktualnych pomiarów woda sięgnęła tam poziom niemal 10 metrów, a znajdujące się na styku rzek Stare Miasto zamieniło się w zalewisko. Tam samorząd również ogłosił stan nadzwyczajny.

Niemcy. Powódź stulecia na południu kraju. Liczba ofiar wzrosła do pięciu

Burmistrz Pasawy Jürgen Dupper podkreślił, że w mieście dotychczas nie ma ofiar, jednak w innych częściach kraju doszło do kilku tragedii. 

Śmiertelne powodzie pochłonęły już życie pięciu osób – ostatnia z nich to 57-latka z gminy Markt Rettenbach, która została uwięziona w swoim aucie, gdy to zsunęło się do wody. Jak twierdzi policja, kobieta – mimo zakazu – wjechała na zamkniętą po zalaniu, odgrodzoną drogę.

Agencja AFP donosi, że inne ofiary to ratownik, który zginął po wywróceniu się łodzi, a także trzy osoby odnalezione martwe w zalanych piwnicach.

Wiele szczęścia miała za to 32-latka z Kempten. Kobieta schroniła się przed wzbierającą falą w koronie drzewa i utknęła tam na 62 godziny. Po niemal trzech dobach została zauważona przez policyjnego drona. Służby niezwłocznie pospieszyły na pomoc, a w chwili akcji ratunkowej poziom wody się sięgał jej do klatki piersiowej.

„Wyraźnie osłabiona i odwodniona trafiła do szpitala na dalsze badania, ale według wstępnych badań nic jej się nie stało” – pisze gazeta „Bild”.

Powódź w Niemczech. Opady słabną, ale poziom wody może wzrosnąć

Niemiecka Służba Meteorologiczna (DWD) ostrzegła, że w środę i czwartek w Bawarii spodziewane są dalsze opady deszczu i burze, choć już nie tak ulewne jak dotychczas. – W południowych Niemczech w ciągu ostatnich kilku dni spadło tyle deszczu, ile raz na 50-100 lat – stwierdził synoptyk Thomas Deutschländer. – Możemy mówić o opadach stulecia – dodał.

Jak zaznaczył, pomimo spadku poziomu wody w niektórych rzekach, na terenach bardziej nizinnych może dochodzić do podtopień.

Wysoka woda dotarła również do położonej w środkowo-zachodnich Niemczech Hesji i znajdującej się tam nad Renem, wyłączonej elektrowni jądrowej Biblis. Zalane zostały m.in. pola wokół zlikwidowanego obiektu. Służby oceniają, że woda nie powinna jednak być niebezpieczna dla dawnej siłowni.

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version