Trzecia Droga złożyła do Sejmu projekt ustawy w sprawie aborcji, który zakłada powrót do przepisów obowiązujących przed kontrowersyjnym orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego z 2020 roku. Przypomnijmy, że sêdziowie pod kierunkiem Julii Przyłębskiej stwierdzili wówczas, że przeprowadzanie aborcji w przypadku uszkodzenia lub wad płodu jest niezgodne z konstytucją. – Składamy skuteczny projekt, który znajdzie w naszej ocenie poparcie różnych środowisk i ma szansę na to, aby szybko wejść w życie. Będzie to pierwszy etap upodmiotowienia praw kobiet, które przez ostatnie osiem lat były niszczone – powiedziała wiceprezeska PSL, posłanka Urszula Pasławska podczas konferencji prasowej w piątek 23 lutego.

Zobacz wideo
Andrzej Duda nazywa tabletkę „dzień po” bombą hormonalną. A co na to kobiety?

Lewica krytykuje projekt ustawy Trzeciej Drogi ws. aborcji. „Barbarzyńskie prawo”

Z pomysłem Trzeciej Drogi nie zgadza się Lewica, która już wcześniej złożyła wniosek o dopuszczenie aborcji do 12. tygodnia. – Chcemy zacząć od tego, że jeśli chodzi o prawa kobiet, to można być tylko „za” albo „przeciwko”. Można mówić tylko „tak” albo „nie” prawom kobiet. Można stać za kobietami albo można być przeciwko kobietom. W sprawie praw kobiet nie ma żadnej trzeciej drogi – powiedziała ministerka do spraw równości Polski Katarzyna Kotula. Posłanka stwierdziła, że Trzecia Droga „chce zamienić jedno barbarzyńskie obowiązujące prawo na inne barbarzyńskie prawo, które obowiązywało przez lata”. Lewica poinformowała, że składa wniosek do marszałka Sejmu Szymona Hołowni o pilne procedowanie i głosowanie ustaw aborcyjnych. 

Biejat: W szpitalach rozgrywają się dramaty. To nie czas, żeby odkładać sprawy kobiet na półkę

Wicemarszałkini Senatu Magdalena Biejat zwróciła uwagę, że w ostatnim czasie słyszy się, że „to nie jest czas na zajmowanie się prawami kobiet, bo teraz jest czas na zajęcie się wyborami samorządowymi”. – Stoję przed państwem nie tylko jako polityczka Lewicy, ale także jako kandydatka na prezydentkę Warszawy. Stoję tutaj nie tylko w imieniu całej Lewicy, ale przede wszystkim w imieniu wszystkich kandydatów i kandydatek Lewicy, którzy w tych wyborach samorządowych startują i w imieniu kobiet. Chciałam powiedzieć jasno i wyraźnie: wybory samorz±dowe także są o kobietach. To nie jest czas, żeby odkładać sprawy kobiet na półkę, tylko żeby wziąć je na sztandary i o nie zawalczyć – powiedziała polityczka.

– W wyborach samorządowych ważą się losy kobiet w miastach, miasteczkach, powiatach i województwach. Przypominam państwu, że szpitale należą w ogromnej większości do samorządów, a to w szpitalach rozgrywają się dramaty, które śledziliśmy przez ostatnią kadencję – powiedziała Magdalena Biejat i sprecyzowała, że chodzi nie tylko o te sytuacje, w których kobiety traciły zdrowie lub życie, ale też nieporuszane w mediach kwestie braku dostępu do badań prenatalnych, odmowy do pełnej informacji i znieczulenia okołoporodowego. Celem partii jest, aby „żaden szpital nie zasłaniał się klauzulą sumienia, a kobiety miały dostęp do pełnej informacji, do badań prenatalnych i godnego traktowania”.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version