Nie jest to zresztą żadna niespodzianka. Reprezentacja Polski siatkarzy regularnie melduje się na podiach najważniejszych imprez. Dość napisać, że trener Nikola Grbić, odkąd rozpoczął pracę z drużyną narodową – czyli na starcie 2022 roku – za każdym podejściem do dużego, sportowego wydarzenia, kończy z medalem na szyi.
Szaleństwo na punkcie polskich siatkarzy. Złe wieści dla kibiców reprezentacji
Okazuje się, że bardzo dużym zainteresowaniem cieszy się przyszłoroczny czempionat Starego Kontynentu. Co do tego, czy w każdym meczu będą pełne trybuny, to tego raczej nie należy się spodziewać – wspominając, chociażby imprezy z niedalekiej przyszłości. Wiadomo na pewno, że gospodarzami będą: Bułgaria, Finlandia, Rumunia i Włochy.
Ciekawa informacja pojawiła się w kontekście meczu gospodarzy, wicemistrzów świata, w starciu z mistrzami Europy (2023), czyli Polakami. Okazuje się, że zaledwie w ciągu kilkunastu godzin… wyprzedały się wszystkie wejściówki na to starcie.
„Rozpoczęliśmy sprzedaż 7 listopada i już pierwszego dnia rozeszło się 11 tysięcy wejściówek, wliczając w to pakiety, obejmujące kilka spotkań jednej drużyny. Aktualnie nie ma już biletów na mecz Bułgaria – Polska, bo limit, który mieliśmy, szybko się wyczerpał” – przekazał Lubomir Ganew, prezes Bułgarskiej Federacji Piłki Siatkowej (BVF), cytowany na stronie internetowej Polsatu Sport.
Dodatkowo prezes Ganew przyznał, że niewykluczone jest, że do sprzedaży już w 2026 roku (dwa miesiące przed turniejem) trafi jeszcze minimalna pula wejściówek na hitowe starcie gospodarzy z obrońcami tytułu. Może to był jednak kwestia maksymalnie 150 wejściówek, więc szanse na zdobycie jakiejkolwiek, są naprawdę minimalne.
Turniej ME 2026 zaplanowano od 9 do 26 września. Mecz Bułgaria – Polska odbędzie się za to 16.09. Polacy w grupie, poza rywalizacją z wicemistrzami świata (2025), zmierzą się z Izraelem, Macedonią Północną i Ukrainą.














