Wszystko wskazuje na to, że Kim Dzong Un zburzył 30-metrowy Łuk Zjednoczenia między Koreą Północną a Koreą Południową. Kilka dni temu dyktator uznał południowego sąsiada za „głównego wroga” Pjongjangu.
Wygląda na to, że Kim spełnił obietnicę zburzenia pomnika, który miał symbolizować akceptację jego reżimu dla ostatecznego zjednoczenia Półwyspu Koreańskiego.
Zdjęcia zrobione przez amerykańskiego dostawcę zdjęć Planet Labs pokazały, że 100-metrowy Łuk Zjednoczenia zniknął z ulicy Thongit (Zjednoczenia)w południowo-zachodnim Pjongjangu — podała specjalistyczna strona NK News.
W zeszłym tygodniu pomnik wzniesiony w 2001 r. przez ojca Kima, Kim Dzong Ila, został przeznaczony do rozbiórki. To część planu przywódcy, który zapowiedział usunięcie publicznych symboli więzi Północy i Południa.
Niektórzy obserwatorzy twierdzą, że stosunki międzykoreańskie znajdują się w najbardziej niebezpiecznym stanie od dziesięcioleci, w związku z powtarzającymi się testami rakietowymi Kima i odważnym machaniem szabelką nuklearną.
„Newsweek” nie był w stanie niezależnie zweryfikować, czy łuk zjednoczeniowy został usunięty. Ambasada Korei Północnej w Pekinie nie odpowiedziała na pisemną prośbę o komentarz.
Przemawiając na początku tego miesiąca w Najwyższym Zgromadzeniu Ludowym Korei Północnej, 40-letni Kim nazwał pomnik „obrzydliwością”, która musiała zostać „całkowicie usunięta… aby całkowicie wyeliminować takie pojęcia jak „zjednoczenie”,”pojednanie”, „z narodowej historii naszej republiki” — ogłosił NK News.
W tym tygodniu Pjongjang opublikował zestaw nowych plakatów propagandowych atakujących Stany Zjednoczone i Koreę Południową.
Od poniedziałku obserwatorzy Korei Północnej zauważyli, że wiele stron internetowych tego kraju zostało wyłączonych, co wywołało spekulacje, że Korea Północna ogranicza lub reorganizuje swoją obecność w sieci.
Domniemane zburzenie pomnika może sugerować, że Kim jest zdeterminowany, aby zmienić wewnętrzny i zewnętrzny przekaz swojego rządu dotyczący przyszłych stosunków z Seulem.
Kim powiedział parlamentowi, że zjednoczenie z Koreą Południową nie jest już możliwe, wzywając do zmiany konstytucji kraju, aby zdefiniować Południe jako „głównego wroga”.
Ponadto zgromadzenie ogłosiło, że likwiduje trzy agencje, które pomogły w ułatwieniu współpracy między Koreami, kończąc tym samym wszelkie możliwości pojednania.
Stosunki Północ-Południe przeszły zmianę od lat 2018-2020, gdy podjęto więcej publicznych kroków w kierunku ostatecznego pojednania między sąsiadami, w tym porozumienie wojskowe w celu złagodzenia napięć wzdłuż wspólnej wojskowej linii demarkacyjnej i wstępny plan wspólnego zorganizowania igrzysk olimpijskich.
Sytuacja na półwyspie zbliża się jednak do punktu wrzenia. Analitycy ze Stimson Center 38 North przewidują poważne działania wojenne, których nie widziano od czasów wojny koreańskiej w latach 50.
W raporcie opublikowanym na początku tego miesiąca stwierdzili, że obecna polityka strategicznego odstraszania utrzymywana przez Waszyngton i jego sojuszników zawiodła, a wiara Kima w rosnące możliwości jego reżimu doprowadzi do niebezpiecznej eskalacji.
Ostatnie działania ze strony Północy obejmowały testy rakietowe. W ubiegłym miesiącu Pjongjang wystrzelił Hwasong-18 — międzykontynentalny pocisk balistyczny, który według Korei jest zdolny do przeprowadzenia ataku nuklearnego na kontynentalne Stany Zjednoczone — oraz pocisku średniego zasięgu, który miał być wyposażony w hipersoniczną głowicę bojową.
W środę szefowie sztabu południowokoreańskiej armii powiedzieli, że Północ wystrzeliła wiele pocisków manewrujących w kierunku Morza Żółtego z zachodniego wybrzeża półwyspu.
Na początku stycznia Seul poinformował, że siły Korei Północnej wystrzeliły setki pocisków artyleryjskich w ciągu kilku dni w pobliżu ich wspólnej granicy morskiej, co spowodowało nakaz ewakuacji na dwóch południowokoreańskich wyspach.
Tekst opublikowany w amerykańskiej edycji „Newsweeka”. Tytuł, lead i skróty od redakcji „Newsweek Polska”.