Sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (WSA) w Warszawie Tomasz Szmydt wziął w poniedziałek (6 maja) udział w konferencji prasowej w Mińsku. Podczas niej wystosował „wniosek nieoficjalny” o status uchodźcy politycznego oraz przekazał, że ambasada Białorusi przekaże polskim władzom informację o jego rezygnacji. Swoją decyzję tłumaczył protestem przeciwko polskiej polityce wobec Rosji i Białorusi. Więcej na ten temat w artykule: „Polski sędzia zwrócił się do władz Białorusi. Prosi o azyl polityczny. 'Chciałbym odpocząć'”.

Zobacz wideo
Mec. Sylwia Gregorczyk-Abram: Nie wszystkie działania dot. odbudowy praworządności będą przeprowadzone natychmiast

Kim jest Tomasz Szmydt? Sędzia był związany z tzw. aferą hejterską

Dotychczas nazwisko Tomasza Szmydta było kojarzone z tak zwaną aferą hejterską, która została ujawniona przez media w 2019 roku. Jedną z kluczowych postaci skandalu była „Mała Emi” – takim pseudonimem posługiwała się w Internecie kobieta, która miała zaangażowana być w akcję oczerniania sędziów przeciwnych „dobrej zmianie” – reformie sądownictwa przeprowadzonej przez obóz Prawa i Sprawiedliwości. Gdy media po raz pierwszy napisały o aferze w Ministerstwie Sprawiedliwości, Tomasz Szmydt pełnił funkcję dyrektora Biura Prawnego Krajowej Rady Sądownictwa (KRS).

Media ujawniły, że „Małą Emi” była w rzeczywistości Emilia Szmydt – żona sędziego Szmydta. W momencie wybuchu afery małżeństwo było w trakcie rozwodu. Według dziennikarzy śledczych Tomasz Szmydt doskonale wiedział o poczynaniach swojej żony. Co więcej, sam miał być blisko powiązany z obozem władzy oraz politykami Suwerennej Polski, którzy kierowali wówczas resortem sprawiedliwości. Przypuszcza się, że to właśnie dzięki kontaktom swojej żony sędzia otrzymał w 2018 roku posadę w KRS. Więcej na ten temat w poniższym artykule:

Afera hejterska wstrząsnęła Ministerstwem Sprawiedliwości za czasów rządów PiS

Już po tym, jak wiadomości o skandalu w resorcie sprawiedliwości obiegły media, Emilia Szmydt zaczęła przekazywać informacje w sprawie afery hejterskiej. Przekazała między innymi, że jej zleceniodawcami i współpracownikami miały być między innymi osoby powiązane z Ministerstwem Sprawiedliwości oraz sędziowie KRS. Publikacje dotyczące afery doprowadziły między innymi do rezygnacji Łukasza Piebiaka z funkcji wiceministra sprawiedliwości. Więcej na ten temat w poniższym artykule:

W 2019 roku z delegacji do KRS odwołany został również sędzia Tomasz Szmydt. Niedługo potem, decyzją prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego (NSA), został ponadto czasowo odsunięty od orzekania w warszawskim WSA. Prezes NSA uznał, że „w zaistniałej sytuacji powaga sądu i zarazem istotne interesy służbowe przemawiają za odsunięciem sędziego”.

Tomasz Szmydt ujawniał informacje dotyczące afery hejterskiej. „Na współpracy z 'dobrą zmianą’ straciłem rodzinę”

Sam Szmydt odniósł się do afery hejterskiej w 2022 roku. Podczas rozmowy z dziennikarzami Onetu i OKO.press potwierdził między innymi istnienie grupy Kasta/Antykasta na WhatsAppie. Miała ona skupiać około 20 sędziów powiązanych z Łukaszem Piebiakiem, zaangażowanych w działania na rzecz ówczesnej władzy, w tym dyskredytację sędziów przeciwnych „dobrej zmianie”. – Ja na współpracy z „dobrą zmianą” straciłem najwięcej. Tak rodzinę, jak pozycję zawodową – stwierdził wówczas Szmydt. – Ja nie jestem szczególnie bojaźliwy, ale boję się tego, co tzw. „dobra zmiana” może na mój temat wymyślić, żeby mnie zdyskredytować. A ja chcę normalnie żyć – dodał.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version