Jedna z posłanek powiedziała do mnie: ja wiem, dziecko, że ty jesteś dobre. Chodź do kaplicy, to jest świetny moment na nawrócenie — wspomina Klaudia Jachira, posłanka Zielonych.
— Jest pani gotowa na rachunek sumienia?
— No, mam nadzieję, że tak. Zawsze.
— A robi pani sobie taki rachunek?
— W tym kraju nie sposób nie robić. Minimum raz w tygodniu po każdym posiedzeniu sejmu.
Posłanka Zielonych Klaudia Jachira w podcaście „Rachunek sumienia” prowadzonym przez Magdalenę Rigamonti i Tomasza Sekielskiego mówi, że wychowywała się w liberalnym domu, ale była w nim obecna religia. Opisuje to jako doświadczenie synkretyzmu religijnego.
— Szczególnie w wykonaniu mojego taty, bo on łączył wierzenia w Buddę z wiarą w reinkarnację i oczywiście chodzeniem do kościoła od czasu do czasu — wspomina Jachira.
Jachira o apostazji
Polityczka osiem lat temu dokonała apostazji. Decyzję podjęła na fali protestów organizowanych przy okazji strajku kobiet.
— Wiem, że są różne opinie o apostazji. Jedni uważają, że to jest bez sensu, bo tylko się poddajemy ich woli i to tylko jest w ich księgach, że to jest pójście na warunki Kościoła — przyznaje posłanka.
W podcaście mówi o tym, jak wyglądała rozmowa na ten temat przeprowadzona w kancelarii parafialnej.
— Tam była ładna historia, bo pani tak się patrzy w tym domu parafialnym czy czymkolwiek i mówi tak: ślub? Ja mówię: nie. Chrzciny? Nie. To co innego? Apostazja. Aha.
— Walczę o świeckie państwo. Nie chodzi o walkę z Kościołem. Tu chodzi o walkę z takimi patologiami, które są udziałem Kościoła. To nie chodzi też o walkę z religią, co ja wielokrotnie mówię, ale to wiadomo, że jest inaczej czasem interpretowane, więc wydaje mi się, że w Polsce bardzo trudno przekonać nawet do jakiś takich totalnie niekontrowersyjnych rzeczy. Bo jak ja widzę, ile zamieszania zrobiła ta zwykła decyzja o krzyżach (usunięcie symboli religijnych z urzędów w stolicy — przyp. red.), no w świeckim państwie. Co jest z tym dziwnego, że w instytucjach publicznych nie masz żadnych znaków religijnych? — mówi Jachira.
Kto nawróci posłankę Jachirę?
Jachira zdradza, że nie wchodzi w interakcje z politykami prawicy, ale wspomina, że były próby nawracania jej z ich strony, gdy w Wielkim Tygodniu spotkała się z grupą posłów, niedaleko kaplicy sejmowej. Szczególnie zabiegała o to jedna z posłanek.
— Taka starsza pani, ja nie pamiętam, jak ona się nazywa, ale jest z Suwerennej Polski, mówi: ja wierzę, że ty jesteś dobre dziecko, chodź z nami do kaplicy. I ci młodsi też: tak, to jest świetny moment na nawrócenie — Wielki Tydzień. My tam idziemy na jakieś czuwanie, bo to był Wielki Czwartek i w tej kaplicy było jakieś czuwanie. Ja mówię: słuchajcie, to wy idźcie, a ja idę na jogę.
— Oni mnie traktują chyba trochę jak taką czarownicę. Na początku kadencji nawet się bali ze mną do jednej windy wsiąść, że nie wiem, że urok rzucę albo coś takiego — przyznaje posłanka.
Wybory wygrywa Kościół katolicki
Czy Klaudia Jachira poprze propozycję wolnej wigilii? Posłanka przekonuje, że jest przeciwna temu pomysłowi.
— To jest właśnie argument za tym, że na walce z Kościołem kariery politycznej się w Polsce nie robi. I na walce o świeckie państwo nie robi się kariery. Ja mam czasem wrażenie, że Kościół katolicki wygrywa każde wybory. Niezależnie czy wygrywa PiS, czy wygrywa inna partia, bo zauważcie, że nawet jak PiS przegrało, to wydawało się, że już nie będzie przeszkód obiektywnych do wprowadzania, chociaż jakoś tam krok po kroku tego świeckiego państwa. I nagle nam wyskakuje PSL cały na biało — odpowiada Jachira.
— PSL się znalazł, proszę bardzo. I teraz także Lewica dołączyła do tego, aby przypodobać się Kościołowi katolickiemu i zaczyna mówić o wolnej wigilii. To jest coś, co mnie rozwala — przyznaje.
Czym jest „Rachunek sumienia”?
Kościół. Dla jednych skompromitowana instytucja cynicznie wykorzystująca religię jako narzędzie do zarabiania pieniędzy. Dla drugich opoka oraz źródło wszelkiego dobra i miłości. „Rachunek sumienia” to nie jest podcast tylko o Kościele. To podcast o ludziach, na których kariery, a czasem i na całe życie, wpływ miała (lub nadal ma) instytucja, jaką jest Kościół katolicki. Jeśli nie macie w sobie uczuć religijnych, koniecznie posłuchajcie. Jeśli je w sobie macie — posłuchajcie tym bardziej.