Wojska Kremla kontynuują ofensywę na wschodzie Ukrainy po tym, jak 17 lutego udało im się zdobyć Awdijiwkę. Było to największe rosyjskie zwycięstwo na polu bitwy od czasu walk o Bachmut, choć jego koszt był ogromny.
Amerykański Instytut Badań nad Wojną ocenia, że w atakach na miasto zginęło „prawdopodobnie więcej rosyjskich żołnierzy niż podczas całej wojny radziecko-afgańskiej„. Oznacza to, że straty wyniosły co najmniej 15 tysięcy żołnierzy.
Ukraina: Rosjanie zdobyli Awdijiwkę. Putin chce iść dalej
Losem rosyjskich żołnierzy nie przejmuje się najwyraźniej Władimir Putin, który po zdobyciu Adijiwki zapowiedział, że ofensywa będzie trwała nadal. Moskwa chce wykorzystać ostatnie dokonania do rozszerzenia swoich zdobyczy terytorialnych.
W niedzielę ministerstwo obrony Rosji poinformowało o kolejnych sukcesach. Wojsku udało się zająć bardziej korzystne pozycje w okolicach Awdijiwki i Doniecka. Jednocześnie udało się im także odeprzeć kontrataki sił ukraińskich w pobliżu Kliszcziwki, Dylejewki i Kurdiumiwki. Z komunikatu ministerstwa wynika, że łącznie były to siedem ataków, w których trakcie Rosjanie zniszczyli 77 ukraińskich dronów.
Lider separatystów odwiedził Awdijiwkę
Zdobycie Awdijiwki jest wykorzystywane także przez lokalne władze okupacyjne w celach propagandowych. W niedzielę przywódca kontrolowanego przez Rosję obwodu donieckiego Denis Puszylin opublikował w swoich mediach społecznościowych nagranie z Awdijiwki.
Wideo przedstawia go spacerującego po zniszczonym mieście. Jak podał Reuters, Puszylin miał odwiedzić zrujnowane miasto w sobotę.