W środę, 28 lutego Dariusz Joński wziął udział w programie „Gość Radia ZET”. Na antenie odniósł się do przebiegu posiedzenia komisji śledczej ds. wyborów korespondencyjnych i opowiedział o dalszych planach związanych z przesłuchaniami świadków.
Komisja śledcza planuje przesłuchania
Polityk poinformował, że zaproszenie trafi do byłego premiera Mateusza Morawieckiego i byłego szefa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Mariusza Kamińskiego. Przekazał również, że „w niedalekiej przyszłości” przed komisję wezwany zostanie prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Zaznaczył jednak, że do sformułowania pytań do byłego wicepremiera niezbędne jest pozyskanie opinii od innych świadków.
Poseł Koalicji Obywatelskiej nie wykluczył, że do tej listy dopisany może zostać także Zbigniew Ziobro. – Po dzisiejszych zeznaniach przeanalizujemy taką możliwość – przyznał. Podkreślił, że wielokrotnie pytano go o sposób pozyskania zeznań od polityka ze względu na informacje o jego chorobie. – Procedura jest prosta – zapewnił.
Decyzja o wezwaniu Zbigniewa Ziobry
Przewodniczący komisji śledczej wyjaśnił, że jeśli pojawi się wniosek o przesłuchanie byłego ministra sprawiedliwości, to zostanie wysłane do niego zaproszenie, na które może odpowiedzieć zwolnieniem lekarskim. Następnie do oceny jego stanu zdrowia powołany zostanie biegły, który stwierdzi, czy świadek może stawić się na posiedzeniu, czy odpowie na pytania w miejscu, w którym przebywa.
– Mamy możliwość, żeby te czynności zlecić prokuraturze – podkreślił Joński. Przypomniał jednak, że do tej pory nie podjęto ostatecznej decyzji o wezwaniu Ziobry. – Jeśli padnie ten wniosek, to świadek musi być przesłuchany. Nie chodzi o to, żeby nad kimś się pastwić, kogoś przywozić tu na łóżku, czy też w trudnej sytuacji zdrowotnej – zapewnił.